Cześć! Dzisiaj chciałabym Wam pokazać pastelową brzoskwinię z wiosennej kolekcji Orly La La Land. Zapewne wiekszość z Was lubi pastele - ja zaliczam się do tych osób! Jak wiadomo z aplikacją tego typu lakierów bywa różnie, a jak było w tym przypadku? Zapraszam na recenzję:
Nazwa: Orly Coll in California.
Kolor: pastelowa brzoskwinia.
Pojemność: 18 ml.
Gdzie można kupić?: największy wybór jest na stronie Orlybeauty.
Pędzelek: szerokie i spłaszczone włosie. Bardzo wygodna, gumowa nakrętka.
Konsystencja: dość rzadka, dlatego warto nakładać na pędzelek małą ilość lakieru, aby nie zalać skórek.
Nakładanie: trzeba uważać, aby nie zalać skórek.
Krycie: trzy cienkie warstwy.
Zmywanie: bez problemu.
Inne: lakiery nie zawierają DBP, Toluenu oraz Formaldehydu.
Użyłam: odżywka Sally Hansen Maximum Shield,, trzy warstwy Cool in California, bez topu.
Pozdrawiam :*
tak, jeśli chodzi o tę kolekcję, to zdecydowanie jest to mój pastelowy faworyt :)
OdpowiedzUsuńMój chyba też :) Nawet przebił błękit od którego jestem uzależniona :)
UsuńPrzepiękny kolor!
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor ;-)
OdpowiedzUsuńpiękny jest ten kolor!
OdpowiedzUsuńPiękny kolor! U mnie z pastelami to jest tak: podobają mi się, ale nie lubię nimi malować, bo zazwyczaj smużą i potrzebują trzech warstw ;(
OdpowiedzUsuńTen akurat w ogóle nie smużył, pewnie dlatego, że jest rzadki, co też nieco utrudniało jego aplikację :)
UsuńPrzepiękny odcień! Pozytywny, lekki, cukierkowy.
OdpowiedzUsuńOo tak, istny cukiereczek :)
UsuńUwielbiam takie pastele! Są świetne żeby je nosić same albo pod zdobienie :d
OdpowiedzUsuńPrześliczny kolor. Też b. lubię pastele :)
OdpowiedzUsuńPiękny pastel :) A do pielęgnacji skóry dłoni oraz paznokci polecić mogę miękką wodę z filtra prysznicowego z systemem kdf :) ta woda zastępuje mi krem do rąk.
OdpowiedzUsuń