czwartek, 29 maja 2014

Naklejki wodne na wyrazistej mięcie

Cześć! Dzisiaj pokażę Wam zdobienie, które zrobiłam na pewną uroczystość. Nie miałam zbyt dużo czasu, dlatego do malinowej sukienki postawiłam na taką kolorystykę i naklejki wodne. Polecam Wam taką metodę zdobienia paznokci jeśli nie macie zbyt dużo czasu, a chcecie, aby Wasze paznokcie wyglądały wjątkowo. Z tymi małymi naklejkami nie miałam żadnych problemów podczas aplikacji, jedynie na serdecznym palcu zeszła nieco farba z kwiatków po nałożeniu Top Coatu, ale nie rzucało się to jakoś w oczy. Bardzo dobrze czułam się w tym zdobieniu, a Wam jak się podoba? Lubicie naklejki wodne?

Użyłam: Baza Paese 5 in 1, kciuk, wskzaujący, mały: dwie warstwy p2 Volume Gloss 070 Funky Babe, serdeczny i środkowy: dwie warstwy Paese nr 191, naklejki wodne od Promoto-Promoto, Top Coat Kinetics Kwik Kote.







Pozdrawiam :*

niedziela, 25 maja 2014

Delia Coral nr 180 - recenzja

Cześć! Równy tydzień mnie tutaj nie było, ale tak jak pisałam na FB zbyt dużo spraw zwaliło mi się na głowę. A, żeby tego wszystkiego było mało po raz kolejny leżę w łóżku z gorączką :(  Muszę się zająć teraz ważnymi dla mnie sprawami i wrócę, gdy wszystko jakoś się poukłada. 

Jakiś czas temu dostałam możliwość przetestowania kilku kolorów firmy Delia. Niestety lakiery były wysyłane losowo i jeden kolor (nr 145) mi się powtórzył i to taki, z którego nie byłam zadowolona. Lakiery przyszły w nowych, zmienionych butelkach - moim zdaniem teraz wyglądają o wiele ładniej. Zmieniony też został pędzelek, który uważam za wielki plus, gdyż te w starej wersji nie należały do moich ulubionych.
Jeśli jesteście ciekawi jak spisywał sie podczas malowania ten róż to serdecznie zapraszam:


Nazwa: Delia, Coral  nr 180.
Kolor:  przepiękny odcień takiego przygaszonego różu.
Pojemność:  11 ml.
Gdzie można kupić?: w SuperPharm, Drogerii Jasmin, w mniejszych osiedlowych drogeriach. Tutaj można sprawdzić, gdzie w Waszej okolicy dostępne są produkty tej firmy. 
Pędzelek: dość szeroki i równo przycięty. 
Konsystencja: kremowa.
Nakładanie: raczej nie było problemu, ale czasami potrafił smużyć. Jednak nie na wszystkich paznokciach miałam z tym problem. Dosyć masywna i kwadratowa nakrętka również może nieco utrudniać malowanie, jednak akurat w tej butelce jest możliwość zdjęcia nasadki i malowanie jest bardziej przyjemne (widoczne na ostatnim zdjęciu).
Krycie: dwie warstwy.
Zmywanie: nie było problemu.

Bardzo podoba mi się ten kolor. Lubię takie przygaszone róże, a w tym czułam się naprawdę dobrze. Tak jak pisałam wyżej zmieniona została butelka, a także pojemność - wtedy było to 10 ml, a teraz jest 11 ml. No i oczywiście zmiana pędzelka to ogromny plus - bardzo dobrze się nim manewruje po płytce. Jestem ciekawa kolejnych kolorów, które na pewno też tutaj pokażę - mam nadzieje, że będę tak samo zadowolona jak z tego różu.

Użyłam: Baza Pese 5 in 1, dwie warstwy lakieru Coral nr 180, bez Top Coatu.








 Pozdrawiam :*

niedziela, 18 maja 2014

Hema - holograficzny lakier nr 53

Cześć! Dzisiaj pokażę Wam jeden z lakierów, który dostałam jakiś czas temu od mojej szwagierki - Karolcia dziękuję Ci jeszcze raz :* Notkę dedykuję właśnie Tobie - wiem, że czytasz bloga i starasz się byś na bieżąco :) Dobra koniec prywaty i przejdźmy do konkretów. Lakier, o którym mowa dzisiaj nie jest niestety dostępy w Polsce, został przywieziony z Holandii. Tam właśnie są sieci sklepów Hema (coś na styl Pepco), gdzie dostępne są ich produkty. Miałam już w swojej kolekcji ich lakiery, bo wygrałam kiedyś rozdanie u Karoli. Bardzo się z nimi polubiłam za kolor i obsługę - były to jednak zwykłe kremy, a jak jest z tym holosiem? Zapraszam na recenzję:


Nazwa: HEMA - Special Effect Holographic, nr 53 - Holographic Blue.
Kolor: jasny niebieski holo, chociaż czasami miałam wrażenie, że ma coś w sobie z zieleni. W słońcu bardzo ładnie widać efekt holo linearnego.
Pojemność:  11 ml.
Gdzie można kupić?: lakiery nie są dostępne w Polsce. Można je dostać w Holandii w sklepach Hema.
Pędzelek: normalnej długości, wąski, równo przycięty.
Konsystencja: normalna, ale lekko ciągnąca.
Nakładanie: podczas nakładania pierwszej warstwy należy uważać, bo lakier potrafi robić niezłe prześwity i ściągać się. Lepiej nakładać nieco grubszą warstwę, albo nie dociskać za bardzo pędzelka do paznokcia. Druga warstwa nawet po wyschnięciu pierwszej potrafi także ściągać lakier i powstają nieefektowne prześwity, dlatego nie należy mocno dociskać pędzelka do paznokci i nakładać średniej grubości warstwę. 
Krycie: dwie warstw.
Zmywanie: bez problemu.
Bardzo przyjemny lakier. Niestety bardzo duże problemy miałam z uchwyceniem tego efektu holo. Robiąc zdjęcia efekt holo był widoczny, a gdy pstrykałam, na ekranie pojawiały się paznokcie bez tego efektu. Nie wiem dlaczego tak się robiło :( Wyszłam nawet na dwór, aby zrobić w idealnym słońcu i było to samo...jak patrzyłam na paznokcie przepięknie się mieniły, a gdy robiłam zdjęcia efekt znikał. Na poniższych zdjęciach kiepsko widoczny efekt holo, ale na żywo on jest  :)

Użyłam: Baza Paese 5 in 1, dwie warstwy lakieru holograficznego Hema, bez Top Coatu.









Pozdrawiam :*

piątek, 16 maja 2014

Czy to pies czy zając? :)

Cześć! Ostatnio rzadko się tutaj pojawiam i będzie tak przez jakiś czas. Mam małe zawirowania i dużo do zrobienia w pracy. Jakby tego było mało rozłożyła mnie choroba. Jednak dzisiaj czuję się znacznie lepiej, dlatego postanowiłam przygotować dla Was jakiś post. Zdobienie zostało wykonane już jakiś czas temu - inspiracją do niego był sweterek jednej dziewczynki. Podoba mi się kolorystyka - paznokcie wyglądały jak cukierki. Na kciuku miał być zmalowany pies, ale po zakończeniu wszystkiego zaczął mi bardziej przypominać zająca :) Jak Wam się podoba?





 Do tego zdobienia użyłam:


Pozdrawiam :*

poniedziałek, 12 maja 2014

Models Own - Sun Hat (kolekcja Polish For Tans)

Cześć! Dzisiaj chciałabym Wam pokazać kolejny lakier Models Own - Sun Hat z kolekcji Polish For Tans. Jakiś czas temu to właśnie zielony skradł Wasze serducha, czy z różowym będzie podobnie? Zapraszam do recenzji:


Nazwa: Kolekcja Polish For Tans, Models Own - Sun Hat.
Kolor: neonowy odcień różu - barbiowy :)
Pojemność:  14 ml.
Gdzie można kupić?: ten lakier bez problemu możecie dostać w sklepie internetowym Maani.pl
Pędzelek: normalnej wielkości, nieco puchaty. Okrągła nakrętka, jednak nie przeszkadza podczas malowania.
Konsystencja: gęsta.
Nakładanie: znacznie lepiej nakładało mi się ten róż niż zielony. Nadal trzeba to robić uważnie, ale nie powstawały żadne górki na paznokciu. Lakier NIE wysycha do satyny jak w przypadku zielonego, zostaje na lakierze błyszcząca powłoka.
Krycie: sądzę, że gdyby się postarać to wystarczyłaby jedna warstwa. Lakier ma świetne krycie. Ja na swoje paznokcie nałożyłam dwie.
Zmywanie: bez problemu.
Lakier ma przepiękny odcień różu - wyrazisty, rzucający się w oczy. Na pewno jeszcze nie raz zagości na moich paznokciach. Jestem pod ogromnym wrażeniem jak wspaniałe krycie mają te neony. A Wy co o nim myślicie?
Niestety ciężko mi było uchwycić kolor na zdjęciu, aby idealnie odwzorowywał to jak wygląda. Jak wiecie neony są bardzo ciężkie do sfotografowania.

Użyłam: baza paese 5 in 1, dwie warstwy Models Own - Sun Hat, bez Top Coatu,









Pozdrawiam :*

sobota, 10 maja 2014

Bourjois 1 secunde, nr 26 i 27

Cześć! Dzisiaj chciałabym Wam pokazać dwa lakiery z firmy Bourjois. Są to moje pierwsze buteleczki z tej firmy, zakupiłam je na promocji -49% w Rossmannie. Początkowo chciałam wziąć te So Laque Glossy, bo bardziej mi się podobała buteleczka, ale te właśnie kolory bardziej do mnie przemówiły, dlatego zdecydowałam się właśnie na nie. Czy dobrze zrobiłam? Zapraszam na recenzję: 


Nazwa: Bourjois 1 Secunde, nr 26 - Blue no Blues, nr 27 Green Fizz.
Kolor: 
  • nr 26 - to na pewno nie jest błękit. Nazwałabym go raczej jako morki. Na moje oko to połączenie błękitu z turkusem. 
  • nr 27 - mocno rozbielona zieleń. Bardzo pięknie się prezentuje na paznokciach - bardzo wyraźna i rzucająca się w oczy.
Pojemność:  9 ml.
Gdzie można kupić?: na pewno Rossmann, Super Pharm, Hebe, nie jestem pewna czy Natura posiada ich szafy - jeśli wiecie to dajcie znać :)
Pędzelek: długa i wąska rączka, ale wygodna. Pędzelek szeroki, z dużą ilością włosia, zaokrąglony na końcu.
Konsystencja: gęsta.
Nakładanie: no i tutaj już wesoło nie będzie. Znacznie lepiej nakładało mi się morksi kolor z nr 26, ale i tak łatwo nie było. Niby ten panoramiczny pędzelek miał ułatwiać aplikację lakieru, ale tak nie było. Może osoby lubiące takie wielkie pędzelki będą zadowolone, ja jednak wolę te węższe, bo mam wrażenie, że bardziej kontroluję nakładanie emalii. Pomijając jednak kwestwię pędzelka to konsystencja lakieru nie pozwalała na ładne nałożenie, lakier migiem zasychał, więc trzeba było szybko działać. Bez Topu raczej nie nadawał się do wyjścia, dopiero po jego nałożeniu lakiery zaczęły ładnie wyglądać, bo wszystko się wyrównało.
Krycie: pierwsza warstwa dosyć ładnie pokryła paznokcie, ale na pewno nie na tyle, aby nie nałożyć drugiej.
Zmywanie: bez problemu.

Jestem troszkę rozczarowana tymi lakierami. Ciesze się, że kupiłam tak naprawdę dwa w cenie jednego, ale jakiś niesmak pozostał, bo spodziewałam się czegoś lepszego za taką cenę. Normalnie bez promocji w Rossmannie kosztują one 29,90 zł. Nie wiem czy tylko ta seria jest taka, ale zraziłam się troszkę, bo spodziewałam się czegoś lepszego. Kolory są piękne i na paznokciach są bardzo wyraźne (szczególnie zielony), dlatego bardzo żałuję, że ciężko się nimi maluje. Dodatkowo ten szeroki pędzelek utrudniał jeszcze sprawę, ale zapewne dla większości z Was to właśnie zaleta :)
Tak jak pisałam kolory są niesamowite i na pewno nałożę je jeszcze na swoje paznokcie, jednak w moim przypadku kwestia nakładania do przyjemnych nie należała.
A Wy miałyście do czynienia z tymi lakierami? Co o nich sądzicie? Kolory mi się bardzo podobają. zresztą zobaczcie same:

Użyłam: baza Paese 5 in 1, dwie warstwy nr 26 i nr 27, top coat Kwik Kote Kinetics. 







Pozdrawiam :* 

poniedziałek, 5 maja 2014

Saran wrap i fioletowe kropki

Cześć! Dzisiaj chciałbym Wam pokazać zdobienie w kolorystyce, która zapewne większości z Was się spodoba. Bo kto nie lubi fioletów? :) Początkowo miały być same kropki, ale w toku tworzenia zmieniła się koncepcja i postanowiłam całość troszkę urozmaicić. Postawiłam na szybki w wykonaniu sposób na folię spożywczą tzw. saran wrap, gdzie zmieszałam lakiery użyte przy robieniu kropek. Natomiast kropki wykonane sondą, jednak jak widzicie na zdjęciach na tych większych kropach widoczny jest odcisk sondy. Pierwszy raz coś takiego mi się zrobiło i podejrzewam, że to wina zbyt szybkiego stawiana kropek na lekko wyschniętym lakierze bazowym. Dajcie znać co myślicie o takim zdobieniu :)








Do tego zdobienia użyłam:


Pozdrawiam :*