Witam :) Wczoraj spotkałam się z dwoma świetnymi dziewczynami: Zuzią z bloga Zu maluje i Martą z bloga Diunay. Całkiem spontanicznie i bardzo szybko narodziła się myśl takiego spotkania. Spędziłyśmy ze sobą całe 6 godzin i sądzę, że mogłybyśmy tak siedzieć bez końca. Nasze pierwsze spotkanie, a ja miałam wrażenie, że znamy się już tyle czasu. W końcu mogłam nawijać o lakierach ile się da, a także posłuchać co dziewczyny mają do powiedzenia. Wybrałyśmy się na wspólne zakupy - Zuzia skorzystała z promocji w Hebe - jakie piękne kolory Essie wybrała :D Namówiła się także na Top Coat z Kinetics, którego namiętnie używam przez bardzo długi czas i jestem bardzo zadowolona - mam nadzieję, że u niej też się sprawdzi. Marta też się nieco obkupiła lakierami Sally Hansen i Softler, a także piaskiem z OPI. Ja byłam twarda i raczej nie uległam pokusie lakierowej. Zakupiłam jedynie dwie sztuki, gdzie za jeden nie płaciłam, bo wzięłam go za punkty :)
Ustaliłyśmy także, że weźmiemy na spotkanie lakiery, których raczej nie będziemy już używać i zrobimy między sobą małą wymianę. Świetna sprawa, bo zobaczcie z czym wróciłam do domu :D
Przyjrzyjmy się im bliżej :)
- Peggy Sage, 718 Sorbet Abricot - mój pierwszy lakier z tej firmy,
- W7, 24 Neon Green - od razu wpadł mi w oko i też pierwszy mój lakier z tej firmy,
- Paese, 176 - przepiękny. Porównywałyśmy go do lakieru Zoya Matte Velvet Mitzi - są niemal identyczne :D
- Wibo Express growth nr 391 - piękny zgaszony odcień żółci.
- To chyba lakier z AllePaznokcie, nr 65. Jeśli się mylę to proszę mnie poprawić :P
- OPI, Number One Nemesis - w butelce mnie nie zachwycił, ale gdy go wypróbowałam okazał się niesamowity :)
- Belloggi nr 74 - coś wspaniałego :D
- Bell Fashion Colour nr 302.
- Soraya, nie dopatrzyłam się numerka. Nawet nie wiedziałam, że Soraya ma lakiery do paznokci :)
- Golden Rose Classics Charming nr 17 - w buteleczce mnie nie zachwycił, ale jak go wypróbowałam to wiedziałam, że musi być mój :D
- OPI - Russian Navy,
- Miyo, lakier zapachowy, Rasberry nr 30, z pięknymi drobinami w środku.
A to moje zakupy. Nigdy nie miałam lakieru z Virtual, a ten bardzo mi się spodobał i wzięłyśmy z Zuzią takie same :) Lakier Coral wzięty za punkty w Super-Pharm - dawno za mną chodził taki atramentowy niebieski :) Ciekawe jak się spiszą na paznokciach.
Bardzo się cieszę, że udało nam się spotkać i mam nadzieję, że nie był to ostatni raz :) Stolik przy którym usiadłyśmy po zakupach zapełniony był lakierami, a niektórzy ludzie ze zdziwieniem na nas patrzyli, ale co tam - byłyśmy tak zahipnotyzowane tym co na nim się znajdowało, że nic dookoła nas nie interesowało. Marta przyniosła na próbnikach swoje lakiery, więc mogłam "pomacać" różne perełki. W końcu zobaczyłam na żywo piaski z OPI i jak dla mnie żadnej rewelacji nie ma, natomiast te z GR są naprawdę godne uwagi. Za to Zuzia miała lakier teksturowy z Barry M na swoich paznokciach i niesamowicie mi się spodobał - to jest właśnie to co lubię :) Troszkę się rozpisałam i w sumie mogłabym jeszcze pisać, ale nie chcę Was zanudzać. Na koniec zdjęcie naszych pazurków - za późno się zorientowałyśmy, że mogłyśmy udokumentować jakoś nasze spotkanie w większą ilość zdjęć, ale poprawimy się na pewno następnym razem :)
Dziewczynki jeszcze raz Wam dziękuję za świetnie spędzony czas :)
P.S. Kto jest z Warszawy lub okolic i chciałaby się następnym razem wybrać z nami to serdecznie zapraszam :) Dajcie znać na meila, albo w komentarzu :)
P.S. Kto jest z Warszawy lub okolic i chciałaby się następnym razem wybrać z nami to serdecznie zapraszam :) Dajcie znać na meila, albo w komentarzu :)
Czekam na recenzje Miyo. :)) Pozdrawiam ! :* :)
OdpowiedzUsuńKochane, jesteście niesamowite :D Super wygląda takie spotkanie. Ja niby z Warszawy nie jestem, ale jak będziecie mieć następne spotkanie - może w wakacje to ja może przyjadę do Was ze Śląska, naprawdę z miłą chęcią Was wszystkie poznam!
OdpowiedzUsuńAle byłoby fajnie, gdyby Ci się udało przyjechać :D Daj tylko kiedy by Ci pasowało, a sądzę, że się jakoś dogramy :)
UsuńNa pewno 'po sesji' czyli po 20 czerwca :) Na dniach powinno sie okazać czy dostane pracę na stałe więc dopiero wtedy będę myśleć o wyjazdach ;) Ale będę o tym pamiętać :*
UsuńKoniecznie daj znać jakby co :)
UsuńA nie chcecie kiedyś wpaść do Wro? :D ja Was chętnie gdzieś oprowadzę i poznam :D
UsuńWspominałaś, że masz w Warszawie brata :) Musisz go koniecznie odwiedzić i dać nan znać, że jesteś :) Byłoby super!
UsuńAle jak na razie zupełnie się za nim nie stęskniłam ;p no ale jak coś na pewno dam znać :)
Usuńhaha :) ale to musiał być widok- cały stolik zastawiony lakierami! widać, że spotkanie się udało :) zazdroszczę Wam!
OdpowiedzUsuńczekam na lakiery z pierwszego zdjęcia (zielonki podobają mi się niesamowicie <3 ).
Widok był niesamowity :D a jeszcze jak Marta wyciągnęła swoje próbniki to już w ogóle :D Mam nadzieję, że będzie mi kiedyś dane się z Tobą spotkać Paulinko :D
UsuńTe zielonki z pierwszego zdjęcia są cudowne, ja nie wiem dlaczego Zuzia się ich pozbyła :)
bo ja cały czas szukam zieleni idealnej! :P i to jednak nie były one. mam teraz taką z marizy, która strasznie farbuje paznokcie, ale jest właśnie chyba idealna :P
Usuńale ciesze się, że te są teraz w Twoich rękach ;) mam nadzieję, że będą dobrze współpracować ;)
A ja się bardzo cieszę, że je mam i obiecuję się nimi dobrze opiekować :D A mąż oczywiście powiedział, że W7 i Paese są takie same :D
Usuń:) Zu, ja tam takich zieleni to mogłabym mieć kilka(naście:) trzeba wykombinować jakieś spotkanko!
UsuńAalimkoo, poprosiłabym porównanie tych dwóch zieleni z tą zielenią jasną z Silcare :)
Tamit spotkanie musi być! I mam nadzieję, że kiedyś do niego dojdzie :D
UsuńW tygodniu niestety nie będę miała za bardzo jak, ale w weekend specjalnie dla Ciebie zrobię takie porównanie :)
oj te zielenie u mnie to po prostu nie było to! :P a kilkanaście to ja i tak mam ;p
Usuńa co do kolejnego spotkania to oczywiście też jestem za! :)
piękne zdobycze, czekam na recenzję virtual, cudny kolor peggy sage, następnym razem koniecznie zróbcie więcej zdjęć :D
OdpowiedzUsuńLakier Virtual na pewno się pojawi, bo sama jestem jego ciekawa, tym bardziej, że nigdy wcześniej nie miałam styczności z tą firmą. Następnym razem obiecuję poprawę i będzie więcej fotek :D
Usuńsame piękności :) mam 3 z nich i bardzo lubię :) szkoda ,że w Wa-wie ,chociaż jakbym się wybierała w tamte okolicę z mojego dalekiego Śląska to chętnie bym się z wami spotkała :)
OdpowiedzUsuńDaj koniecznie znać jakbyś się wybierała do Warszawy :)
Usuńooo! Koleżanka ze śląska! A skąd dokładnei kochana? Bo ja z Gliwic, może nam się uda kiedyś zobaczyć? :)
UsuńBędziecie mieć raźniej w drodze do Warszawy :D:D:D:D:D:D Bo we dwie zawsze raźniej i jeszcze Agę ze sobą zabierz :P Ale byłoby fajnie :)
UsuńWiesz co ja już mam w planach organizacje takiego BIG spotkania dla wszystkich lakieromaniaczek, ale o tym niebawem bo muszę mieć na to więcej czasu. Razem z Polskimi Lakierowymi Maniaczkami może uda nam się coś fajnego zorganizować :)
UsuńOoo rany!! :D:D Ale byłoby super :D Przejechałabym nawet całą Polskę, aby się z Wami wszystkimi spotkać :D
UsuńDokładnie! Ja mówię to samo ^^ Ale musimy zrobić rozeznanie w którym mieście zrobić takie spotkanie -czyt. gdzie jest nas najwięcej. I jakoś to z głową zorganizować, bo jednak spotkanie na 30 pare osób to jest duże przedsięwzięcie i trochę czasu trzeba na przygotowanie znaleźć :) Ale myśle, że prędzej czy później takie spotkanie dojdzie do skutku bo... no MUSI dojść! :D
UsuńBtw, jutro idę kupować Essie do Hebe i obawiam się że wrócę z tymi samymi kolorami które Ty kupiłaś bo są przepiekne! I odbieram jutro moje GR piaskowe, i na poczcie czekają na mnie 3 lakiery od firmy Diadem (jaram się <3)
Jakbym mogła Wam jakoś pomóc to proszę walić śmiało :D Może akurat się do czegoś przydam :) No nie ma innej opcji - takie spotkanie musi wypalić :D :D
UsuńTe moje kolory Essie są piękne, ale wczoraj Zuzia też dwa kolory piękne zakupiła, ale nie pamiętam niestety ich nazw :( Nie za dobrze Ci z taką ilością nowości?? :D
Wszystko się w czasie zgrało i tak wyszło :D
Usuńte moje to tart deco i cute as a button ale okazało się że mam identyczny kiko jak ten drugi i w sumie essie chyba będzie szukał nowego domu :p chyba że dorzucę go do rozdania :p ale i tak te dwa kolory bardzo polecam bo są śliczne. i chyba znowu muszę się wybrać po nie do hebe :p
UsuńNo patrz, szkoda, że się kolory pokryły. Zamierzasz jeszcze skorzystać z promo w Hebe?? :D:D
Usuńtak :D tylko muszę się najpierw dobrze przygotować i przejrzeć swatche w necie żebym wiedziała co chcę :P
Usuńa z tym, że te kolory są takie same to to po prostu tylko potwierdza fakt jak bardzo lubię ten kolor ;)
ja dziś byłam w Hebe i wybrałam (uwaga!)... TYLKO dwa kolory, które zwaliły mnie z nóg :( Myślałam, że nie będę się w stanie ograniczyć do 4 ale widać że chyba jakiś mały rozsądek podpowiadał mi, że tylko dwa są mi potrzebne. Będę kupowała tę miętę co Ty Alimko i Cute as a Button bo faktycznie jest przepiękny. Niestety muszę czekać na dostawę bo w obu punktach Hebe u mnie nie było tej mięty :(
UsuńU mnie w Hebe były akurat te kolory, które chcesz :) Jeszcze mi się podoba Peach Daiquiri :D Z Chęcią jeszcze skusiłabym się na jakieś dwa, ale muszę przystopować :P
UsuńOj no ja bym jeszcze znalazła kilka, które bym wzięła ale jakos ostatnio ograniczam sie do 'wez to co Cie zwala z nóg'. Btw, byłam przy szafie Misslyn i widziałam piaski. I może to przez to, że byłam z kolegą, który czekał i patrzył na mnie jak na wariatkę, ale sprawdziłam tylko cenę i palete kolorów i jakoś z nóg nie zwala. Same błyszczące tylko. Jedynie podoba mi się mocny kobalt. A reszta kolokwialnie mówiąc 'dupy nie urywa' :D
UsuńI bardzo dobre podejście...ja staram się tak podchodzić do kwestii lakierów, ale czasami mi się nie udaje :D Kolory tych piasków o których piszesz to kompletnie nie moja bajka...zdecydowanie bardziej wolę te bez błyskotek :D
Usuńwiesz co, ja ostatnio mam podobnie że wybieram te kremowe lakiery bez żadnych drobinek, shimmerow czy świecidełek.
UsuńAle świetne ;) Ja jestem z okolic Warszawy i następnym razem piszę się na takie spotkanie ;D Zwłaszcza, że maniaczką lakierów jestem ogromną!
OdpowiedzUsuńOooo super :) Na pewno się odezwę jak będziemy chciały kolejny raz się spotkać :D Im nas więcej tym lepiej :)
UsuńŚwietnie ;) To czekam na informację!
UsuńJak fajnie maaacie! Ja w Bdg mieszkam niestety :<
OdpowiedzUsuńA nie zamierzasz być w Warszawie?? :D Ciebie też baaardzo chciałabym poznać :)
UsuńJedynie co na lotnisku będę, a później wylot i wracam dopiero we wrześniu więc raczej cienko :(
UsuńJa mogę się na takie spotkanie pisać :D O ile czas pozwoli ^^
OdpowiedzUsuńSuper :) Ale mnie to cieszy, ze jesteście chętne na takie spotkania :D
UsuńAle Wam faaajnie! Jak kiedyś przyjadę do Warszawy to się nie odpędzisz :P
OdpowiedzUsuńTe z W7 i Paese są boskie, bo nietypowe. Lubię takie ^^ Ach jakbym chciała tam być ^^
Aga nawet nie masz pojęcia jak bardzo bym chciała, abyś przyjechała. Bym Cię wyściskała i oprowadziła po Warszawie :D
UsuńNie wiem czym sobie zasłużyłam :D ;) Kiedyś na pewno mnie wyciągnie do Warszawy. Chociaż nie liczę, że to nastąpi bardzo szybko :P
UsuńMmm jak już pisałam ja jestem bardzo ciekawa Belloggi nr 74 :P granacik z corala również wpadł mi w oko.
OdpowiedzUsuńCo do spotkania to bardzo fajna sprawa :) Ja niestety jestem z okolic Trójmiasta i wiem iż tutaj również dziewczyny się spotykają jednak ja chyba zbyt mało znana w blogowym świecie jestem a też namiętnie nie komentuje blogów o szerszej tematyce niż paznokcie (po za paroma wyjątkami) a z tego co mi wiadomo właśnie dziewczyny z tej szerszej tematyki robią tutaj spotkania :(
Szkoda, może kiedyś, tak czy siak z swoim brzucholem pewnie nie dałabym rady dotrzymać nikomu kroku :P
Bellaogi od razu mi wpadł w oko :) Jest śliczny. Na pewno zaprezentuję go na blogu. Ja nie wiem w sumie na czym polegają te spotkania blogerskie - nigdy o nich nie wiem, a później czytam i oglądam relacje :) Takich typowo paznokciowych raczej nie ma, a szkoda :(
UsuńTen trójmiejski zjazd to w większości były makijażowe blogerki z tego co widziałam. Typowo lakierowego nie było, a szkoda, bo na pewno dla mnie byłby ciekawszy.
Usuńmusiało być super:)
OdpowiedzUsuńByło :)
UsuńZazdroszczę spotkania :)
OdpowiedzUsuńA lakiery piękne :)
Strasznie lubię lakiery z serii FashionMania, a ten kobaltowy kolor jest świetny ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie miałam z nimi styczności, więc jestem bardzo ciekawa co się tam kryje :)
UsuńŚliczne lakiery ! Świetny pomysł ze spotkaniem. Szkoda, że do Warszawy mam kawałek :(
OdpowiedzUsuńale fajne to Wasze spotkanie :-) na pewno pomocne w zakupie nowych perełek :D no i to wymienianie się spostrzeżeniami :D świetna sprawa!
OdpowiedzUsuńnowe lakiery świetne! chociaż dużo bardziej podobają mi się te jaśniejsze kolorki :)
Spotkanie było naprawdę udane :) Tyle godzin razem, a i tak czułam niedosyt :)
Usuńa no i jeszcze chciałam Ci napisać że ten mały opi to jest Russian Navy (nl r54) :) bo on ma pod spodem taki ledwo widoczny numer i go rozgryzłam ;)
OdpowiedzUsuńOoo dobrze wiedzieć :) Ten lakier jest tak ciemny, że ja na tej buteleczce nic nie widzę :D :D Dziękuję za info - zaraz poprawię w notce :)
Usuńbelloggi odjazd!
OdpowiedzUsuńAle piękności widzę :)
OdpowiedzUsuńSpotkanie widzę, że udane. Szkoda rzeczywiście, że nie pocykałyście więcej fotek, lakierowego stolika na przykład :)
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że tego nie zrobiłam, bo efekt bym niesamowity :D Obiecuje poprawę podczas kolejnego spotkania :)
UsuńNajbardziej mnie ciekawiły te miny ludzi. Musiały być boskie, po zerknięciu na ten stolik ;p
UsuńŚwietne lakiery. Czekam na recenzję tych lakierów;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie jestem z Warszawy, chętnie bym się spotkała :) świetne zdobycze.
OdpowiedzUsuńale fajnie...
OdpowiedzUsuńmoże jednak dam się namówić na kolejną delegację do W-wy, żeby choć wpaść się przywitać? :)
Koniecznie Kocie :D Ja na pewno się odezwę jak będę u Rodziców :D Albo Ty przyjedziesz do mnie i pójdziemy do drogerii DM, albo ja wpadnę do ZG :) Koniecznie musimy się spotkać :D
UsuńPeggy Sage wygląda bosko
OdpowiedzUsuńBelloggi nr 74 - co za kolor! ♥ Nie zasnę dziś...
OdpowiedzUsuńKolor jest zjawiskowy :D Chyba jako pierwszy pójdzie w obroty :D
UsuńWcale mnie to nie dziwi! :D
Usuńboże widzę że wszystkim się podoba bella oggi :P a dla mnie był taki jakby zbyt... przyćmiony? :P nie wiem jak to określić ;p tzn na początku mi się bardzo podobał, ale potem jakoś już mniej :P
UsuńZuzia widzisz jakiej perełki się pozbyłaś? :) Jutro porobię zdjęcia, bo mam nim pomalowane pazurki :D
Usuńpiękne nowości w Twoich lakierowych zastępach :) zazdroszczę takiego fajnego spotkania :)
OdpowiedzUsuńWszystkie bym chętnie przygarnęła!
OdpowiedzUsuńlekkiebzdury.blogspot.com
Peggy Sage, 718 Sorbet Abricot bardzo mnie intryguje :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobny kolor jest z Rimmel Salon Pro z kolekcji Kate o nr 705 :) Jak przykładałam do siebie to były niemal identyczne :)
Usuńpodoba mi się ten lakier z peggy sage :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobny lakier ma Rimmel salon pro od Kate z nr 705 :)
UsuńNono, wymianka świetna! Jakbyś miała kiedyś ochotę na kawę, to polecam się!
OdpowiedzUsuńOoo bardzo mi miło :) Na pewno się odezwę i pójdziemy gdzieś na kawę :D
UsuńWow, gratuluję udanych łowów :) Bardzo ciekawy sposób na zwiększenie i odświeżenie lakierowej kolekcji
OdpowiedzUsuńNie wydałam ani złotówki, a przyszłam do domu z tyloma nowościami. Świetny sposób na poprawienie sobie humoru :D
Usuńczasem odzyskuję wiarę w ludzi czytając takie posty:)
Usuńile cudownych lakierów :) świetne muszą być takie spotkania !!!
OdpowiedzUsuńPokaż Peggy Sage! :D
OdpowiedzUsuńJa do Warszawy mam kawałek :( chociaż tak mi się marzy tam jechać :p
Zapraszamy :D
UsuńPeggy Sage jest boski/boska:D
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, że Soraya ma lakiery:)
Ja też nie wiedziałam, że Soraya ma lakiery :P
UsuńDziękuję ci Zuza i Kamilo za spotkanie które było udane w 100% już dawno się tak nie bawiłam ;D widzę że dużo ludzi rozchwytują Peggy Sage a ty na początku jej nie chciałaś ;D a jak tam twoje odkrycie ameryki?
OdpowiedzUsuńSpotkanie było bardzo udane :D Musimy to koniecznie powtórzyć. Peggy Sage jeszcze nie próbowałam, ale na pewno na dniach się za niego wezmę i porównam do tego mojego z Rimmela :P
UsuńNominowałam Cię do Liebster Blog Award :)
OdpowiedzUsuńhttp://sloczowisko.blogspot.com/2013/05/liebster-blog-award.html
O proszę, ja się piszę na następne spotkanie! :D
OdpowiedzUsuńFajne zdobycze, ciekawi mnie ten lakier Paese i pierwszy OPI, i ten niebieski z Delii :)
Będę powoli wszystko pokazywała :D
UsuńJakie kolorowe piękności :) też chcę na takie lakierowe spotkanie! :D
OdpowiedzUsuńAgatko zapraszamy do Warszawy :D
UsuńIle piękności :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog
piękne zdobycze!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolorki lakierów! Ach te niebieskości!
OdpowiedzUsuńMam ten granatowy lakier Virtual i nie wiem czy to jakiś felerny egzemplarz czy tak z nimi wszystkimi jest, ale ma jakiś taki dziwny zapach;)
OdpowiedzUsuńMój ma jak na razie normalny lakierowy zapach :D
UsuńJakie ładne zielenie zdobyłaś! Bardzo lubię takie kolory!
OdpowiedzUsuńPiękne kolory!!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Hej! Wytypowałam Twojego bloga do Liebe Blog Award :)
OdpowiedzUsuńProszę dołącz do zabawy: http://katiuszka1988.blogspot.com/2013/05/liebster-blog-award.html
Aż wam zazdroszczę tak udanego spotkanie ;))
OdpowiedzUsuń