Cześć! Dzisiaj recenzja lakieru firmy Delia. Kupiłam go już dawno temu, ale dopiero teraz doczekał się obecności na moich paznokciach :) Jeśli jesteście ciekawe jak się sprawdził to zapraszam do recenzji.
Nazwa i kolor: Delia, Coral Prosilk nr 145. W butelce to piękny atramentowy odcień niebieskiego beż żadnych dodatków.
Pojemność: 10 ml.
Gdzie można kupić?: w SuperPharm, Drogerii Jasmin, w mniejszych osiedlowych drogeriach. Tutaj można sprawdzić, gdzie w Waszej okolicy dostępne są produkty tej firmy.
Pędzelek: puchaty i sztywny. Ciężko mi się nim malowało paznokcie - szczególnie w okolicy skórek.
Konsystencja: żelkowa i bardzo rzadka.
Nakładanie: tak jak wspomniałam już wcześniej to pędzelek utrudniał mi nakładanie lakieru. Miałam problem z nałożeniem jego równomiernie oraz lakier strasznie ściągał się przy końcówkach, co będzie można dojrzeć na niektórych zdjęciach.
Krycie: tutaj największa wada tego lakieru. Emalia jest bardzo rzadka i jakbym chciała nakładać go cienkimi warstwami to nie wiem ile musiałabym tego nałożyć. Ja nałożyłam 3 grube warstwy, a przydałaby się jeszcze 4, ale to już wyglądałoby strasznie. Dziwię się, że nie powstały bąbelki.
Zmywanie: nie było problemu.
To mój pierwszy lakier z tej firmy i jak na pierwszy raz jestem zawiedziona. W kolejce czekają jeszcze piaski i mam cichą nadzieję, że będą sprawowały się nieco lepiej. Bardzo ciężko mi się z nim współpracowało. Nie dość, że pędzelkiem ciężko było manewrować, to jeszcze ta wodnista konsystencja wszystko psuła. Ja dla tego koloru jestem na nie. A Wy macie lakiery z tej firmy? Dajcie znać jak u Was się one sprawują.
Pozdrawiam :*
Aalimko zszokuję Cię, ale ten niebieski atrament strasznie mi się podoba! właśnie takie odcienie niebieskiego do mnie przemawiają :P
OdpowiedzUsuńNo to mnie zszokowałaś, bo Ty i niebieski to raczej święto :D Co z tego, że kolor ma piękny jak inne rzeczy są do niczego :P
UsuńSzkoda, że się trochę ściągał przy końcach gdyż ten kolor jest obłędny !! Miniatura tego postu wręcz przyciągnęła mój wzrok :)
OdpowiedzUsuńKolor jest cudowny! Czegoś takiego właśnie szukam, ale na ideał jeszcze nie trafiłam :) Temu lakierowi do ideału niestety daleko :)
UsuńKolor ma świetny, ale ja też się bardzo zniechęciłam do lakierów tej firmy. Moje też były koszmarnie rzadkie, prawie jak woda. Aczkolwiek piasków jestem ciekawa bo słyszałam, że są lepsze.
OdpowiedzUsuńKolor ma idealny - takiego właśnie szukam, ale ideału nie znalazłam :) Czyli z tego wynika, że to nie tylko mój egezmplarz taki rzadki - szkoda, bo kolory mają dosyć fajne. Mam nadzieję, że piaski będą zdecydowanie lepsze :)
UsuńAle piękny i głęboki kolor !! Nie mogę oderwać oczu ! ;)
OdpowiedzUsuńKolor ma cudowny, ale co z tego jak nic więcej :)
UsuńMam akurat ten lakier, ja je bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńTo fajnie, że u Ciebie się on sprawdza ;)
UsuńMam ten kolor i faktycznie współpracuje się z nim ciężko :/
OdpowiedzUsuńCieszę się, że nie jestem sama :)
UsuńPiękny kolorek, ja mam podobny od Wibo i niestety też ma słabe krycie. Potrzebuję 4 warstwy żeby to jako tako wyglądało.. a inne lakiery z tej samej serii potrzebują tylko 2 warstw.. więc nie wiem co to za felerny kolorek ;P
OdpowiedzUsuńLakiery z Delii z tej serii lubię, bo dość długo utrzymują się na moich paznokciach.
Czyli możliwe, że z tym kolorem są takie przeboje :)
UsuńPiekny gleboki kolor.... zakochalam sie w nim
OdpowiedzUsuńpaznokciowelovee.blogspot.com
też mam ten lakier, ale malowanie nim to katorga :/
OdpowiedzUsuńteż się sporo namęczyłam :) Zapewne nigdy więcej nie pojawi się na moich paznokciach :)
Usuńkolor mi odpowiada, ale wykończenie już nie bardzo... nie przepadam za takimi semi-transparentnymi lakierami... efekt końcowy przypomina mi tego orzełka, którego pokazywałam wczoraj u siebie. a na pierwszy rzut oka - myślałam, że to kolor Twojego bloga ;)
OdpowiedzUsuńSą żelki, które już ładnie kryją przy drugiej warstwie...z tym są spore problemy i raczej do niego nie powrócę :)
UsuńMam go i uwielbiam, przepiękny żelek i taka ich uroda, że akurat kryją słabo :)
OdpowiedzUsuńTak jak pisałam wyżej - są żelki, które ładnie kryją przy dwóch warstwach i nie ściągają lakieru przy końcówkach. Cieszę się, że u Ciebie on się sprawdza :)
UsuńPiękny kolor <3 +Dodaję do obserwowanych :)
OdpowiedzUsuńAle boski atrament!! Cudowny jest! Szkoda, że mam daleko do kupna lakierów z tej firmy.
OdpowiedzUsuń:)
Szkoda, że taki słaby jest, bo kolor ma naprawdę cudowny ! Ja mam miętkę 179 i brokat 56 jestem z nich bardzo zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńMożliwe, że nie wszystkie ich kolory to takie buble :)
UsuńMam podobny lakier z Bell :) A na Twoich paznokciach niebieskości prezentują się wyjątkowo!
OdpowiedzUsuńWiem o który lakier z Bell Ci chodzi - pewnie nr 411. jednak to zupełnie inny kolor. Bell to bardziej neonowy, ten z Delii jest ciemniejszy :)
UsuńJa uwielbiam niebieskości na paznokciach. To kolor, w którym czuję się chyba najlepiej :)
Kolor może i ciekawy, ale reszta mnie skutecznie odwiodła od zakupu :/
OdpowiedzUsuńWłaśnie jedynie co najlepsze w tym lakierze to kolor :D
UsuńKolor jest świetny. Co do lakierów Delia, to różnie z nimi bywa, ale z reguły są fajne :)
OdpowiedzUsuńJa raczej się już na nic nie skuszę, ale sprawdzę jeszcze te piaski :D
Usuńhmm ja poluję na czarny bo słyszałam że jest dobry do stempli, lepszy jak GR RC. Jak na razie nie miałam okazji jeszcze tego lakieru użyć ani żadnego z tej firmy. Kiedyś mnie kusiło ale powiedziała sobie "nie teraz, poczekaj" hehe. Podobno pisaki są świetne, widziałam dwa u Nail-art Addict i mi skradły serce :)
OdpowiedzUsuńJa mam nadzieję, że piaski będą się spisywały o wiele lepiej :) Na kremy już raczej się nie skuszę :)
UsuńOstatnio kupiłam 2 lakiery z Corala ale jeszcze nie miałam okazji ich wypróbować - ale jestem ciekawa czy będą takie same jak Twój bajkowy niebieski. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa jak się spiszą u Ciebie :)
Usuńprawie taki kolor jak na szablonowych pazurkach, na pewno kojarzy mi się z Tobą :)
OdpowiedzUsuńNo tak..w niebieskim czuję się najlepiej :)
UsuńPiękny odcień, ale widoczne końcówki na niebieskim lakierze doprowadziłyby mnie chyba do szału. Zmienia mi się sezonowo, więc nie mówię mu nie, nawet przy tylu warstwach. :P
OdpowiedzUsuńMnie też doprowadzały, dlatego bardzo szybko go zmyłam :D
UsuńNie mam akurat tego koloru (chociaż jest interesujący:)) ale ogólnie lubię lakiery tej marki szczególnie brokaty Las Vegas. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBrokatów nie mam, ale w sklepie na nie patrzyłam...jednak chyba nie skuszę się już na żaden lakier z tej firmy :)
UsuńCudowny odcień <3
OdpowiedzUsuńpiekny kolor, szkoda ze slabo kryje, mam jakis roz z corala i nie narzekam
OdpowiedzUsuńCzyli jakość zależy od koloru :)
UsuńKolor jest śliczny, ale to krycie rzeczywiście raczej kiepskie :(
OdpowiedzUsuńBardzo kiepskie :) I nieładnie wyglądał na paznokciach przez te ściągnięte końcówki :)
UsuńMam kilka lakierów z tej serii, na większość nie mogę narzekać bo zachowują się dobrze i dobrze mi się nimi malowało. ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że u Ciebie się sprawdzają. Możliwe, że to ten kolor taki trudny w obsłudze :)
UsuńAleż wyrazisty! Świetny :)
OdpowiedzUsuńKolor jak z szablonu Twojego bloga:)
OdpowiedzUsuńPoza tym bardzo intensywny, mi się podoba. Przypomina mi trochę żelka od Sensique, Royal blue..? Nie pamiętam dokładnie nazwy. Szkoda, że współpraca się nie udała. Mam lakiery Delii w okolicy ale jakoś nigdy nie sięgam po ich kremy. Mam natomiast 2 brokaty z serii Las Vegas i te sprawują się świetnie, chociaż dużo zależy od kolorowej bazy pod nimi
w niebieskim czuję się najlepiej, dlatego kolor szablonu również taki :P Masz rację jest chyba podobny to tego z Sensique, ale niestety go nie mam, więc ciężko też to jednoznacznie stwierdzić :) Widziałam brokaty...całkiem ciekawe, ale po przebojach z tym lakierem chyba ich nie chcę :D
UsuńBrokat jak brokat, solo nie sprawdzałem, chociaż każdy naładowany jest tyloma drobinkami, że pewnie po 2 warstwach pokryją płytkę. Jeszcze nie wpadłem na pomysł jakiej bazy użyć pod nie, ale jak kiedyś mnie oświeci to wrzucę :)\
UsuńPolecam Ci tego Sensique, nie powinnaś mieć z nim tyle problemów, a i pędzelek wg mnie ma bardzo wygodny. Tylko jest to podręcznikowy żelek, więc końcówki gdzieś zawsze będą widoczne
Mam dokładnie ten sam kolor- bardzo mi się podobał. Niestety, tak jak piszesz, jest tak wodnisty, że nie mam cierpliwości nim malować. Strasznie się zawiodłam. Mam z tej firmy jeszcze musztardę, po pomalowaniu wygląda bardziej jak przydymiony pomarańcz i tutaj nie ma problemu z kryciem. Tak czy owak zraziłam się na tyle, że już więcej nie kupiłam tych lakierów mimo, że mają tak ciekawą kolorystykę.
OdpowiedzUsuńLżej mi, że nie nie jestem sama :)
Usuńszkoda, że kiepsko się nakładał, bo kolor śliczny i to wykończenie żelkowe :D
OdpowiedzUsuńKolor jest fantastyczny, ale co z tego jak nic więcej :)
Usuńkolor to on ma boski, ale szkoda że technicznie wypadł słabo ;/
OdpowiedzUsuńKolor ładny, taki głęboki ale prawdę mówiąc niczym się nie wyróznia.
OdpowiedzUsuńDla mnie kolor jest piękny i wyróznia się jednak od innych, ale niestety obsługa techniczna nie jest dobra :(
UsuńEfekt końcowy świetny, ale szkoda że się tak natrudziłaś przy malowaniu. Ja mam 3 inne kolory z tej serii (ciemniejsza i jaśniejsza mięta i jakiś ciemny róż - numerków nie pamiętam) i są dużo lepsze jeśli chodzi o krycie. Przy miętach wystarczy jedna warstwa (!), a przy różu dwie. Ten atramentowy ma moja koleżanka i byłam zdziwiona, że tak słabo Jej kryje. Ale inne kolory są naprawdę lepsze - nie zniechęcaj się ;)
OdpowiedzUsuńMoże gdybym miała wcześniej do czynienia z tymi lakierami i byłabym zadowolona to skusiłabym się zapewne na inne kolory. Jednak po tym pierwszym użyciu jak na razie mam dość :)
UsuńPrzebosssski niebieskiii :))
OdpowiedzUsuńPrzy tylu warstwach strasznie niewydajny, a szkoda, bo kolor ma wyjątkowe ładny. Faktycznie taki atramentowy :)
OdpowiedzUsuńJa jestem w stanie nałożyć na paznokcie 3 warstwy, ale tylko wtedy gdy lakier ze mną współpracuje. Ten odmawiał posłuszeństwa i kolejna warstwa to była katorga :)
UsuńPieknie wygląda :D Perfekcyjnie nałożony :)
OdpowiedzUsuńMamy w sklepie wszystkie lakiery tej marki i kilka już miałam okazję wypróbować i są ok, zauważyłam, że często niebieskie lakiery mają problem z dobrym kryciem, może to kwestia pigmentów?
OdpowiedzUsuńKolor piękny mimo wszystko :) i podoba mi się manicure. Szkoda, że nie jesteś zadowolona z jakości :(
Kolor bardzo ładny, ale to krycie... Nie lubię takich lakierów - intensywny kolor, a trzeba malować i malować, żeby miało to sens...
OdpowiedzUsuńWyszło bardzo ładnie, ale to Twoja zasługa, jak widać - namalowałaś się. :-)
Mój jedyny lakier tej firmy i bardzo zniechęciło mnie to krycie. Używam go naprawdę bardzo rzadko, nie mam do niego cierpliwości :p
OdpowiedzUsuńPoczekamy na recenzje piasków, może sprawdzą się lepiej ;)
Pozdrawiam gorąco i gratuluję świetnego bloga, czytam z zaciekawieniem :)
miałam kilka kolorów lakierów z tej firmy i tylko jeden się sprawdził i muszę zakupić kolejną buteleczkę. CZARNY. jest idealny, wystarczy jedna warstwa i mamy praktycznie stuprocentowe krycie. dobry pod wszystkie brokaty zatopione w bezbarwnej bazie. :)
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, czarny to mistrz, typowy jednowarstwowiec i zarazem mój ulubieniec lakierowy, idealny pod wszelkie brokaty właśnie i do stempli.
OdpowiedzUsuńJest cudny! Szukałam właśnie takiego kolorku ;) muszę go mieć ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie kolory lakieru i wszystkie inne odcienie niebieskiego ;)
OdpowiedzUsuń