czwartek, 16 stycznia 2014

Orly Peaceful Opposition - recenzja i mini zdobienie

Cześć!! Dawno mnie nie było zarówno tutaj jak i u Was za co bardzo przepraszam, ale ostatnio na nic nie mam czasu. Dzisiaj pokażę Wam kolejny prezent od lakierowego Mikołaja :) Początkowo podchodziłam do niego z dystansem, jednak gdy wylądował na moich paznokciach szybko zmieniłam zdanie. O kim mowa??


Nazwa i kolor: lakier Orly, Peaceful Opposition, mleczna żelkowa baza, a w niej srebrne średniej wielkości heksy i kwadraty.
Pojemność:  18 ml.
Gdzie można kupić?: najszybszy i największy wybór jest na ich stronie internetowej o tutaj, gdzie również można dokonać zakupu. 
Pędzelek: długi, nieco wąski. Takie pędzelki bardzo lubię.
Konsystencja: raczej rzadka.
Nakładanie: bardzo przyjemne. Dodatki ładnie rozprowadzały się na płytce paznokcia.
Krycie: jest to mleczna żelkowa baza, więc krycie nie jest 100%. Wszystko zależy od tego co lubimy. Mi zależało na mocnym kryciu, dlatego lakier Orly nałożyłam na białą bazę (Diadem F-28), a na nią dwie warstwy Peaceful Opposition.
Zmywanie: nieco opornie, ale poradzimy sobie bez użycia folii aluminiowej :)
Inne:
  • kuleczka do mieszania lakieru,
  • spora gama kolorystyczna,
  • ładny kształt butelki,
  • wygodna nakrętka.
Bardzo się cieszę, że ten lakier trafił w moje ręce. Początkowo nie byłam zadowolona - sama nie wiem co mi w nim nie pasowało, gdy patrzyłam na niego w butelce, bo teraz to dla mnie sama piękność i mogłabym się patrzeć bez końca. Pierwsze moje wrażenie było bardzo mylne z czego się bardzo cieszę :) Do lakieru dodałam na serdecznym palcu i kciuku czarny lakier z My Secret, a na niego srebrne ćwieki ze sklepu Born Pretty Store. Ostatnio mam niesamowitą ochotę na ćwieki i naklejam je praktycznie na każdy lakier :) Zapraszam do oglądania :)










36 komentarzy:

  1. Bardzo mi się podoba to połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio mam fazę na biały, super :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Orly jest mega, a połączenie to już w ogóle - obłęd! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękny! Widziałam go pierwszy raz bodajże u Karotki i już wtedy okropnie chciałam go mieć :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny pomysł!!! i oczywiście super wykonanie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajny duet, a Orly uwielbiam , jest śliczny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super go zestawiłaś! Ja właśnie nim maluję paznokie :D Ale zdecydowałam się na brak białej bazy. Najwyżej jak mi się efekt nie spodoba pomaluję jak Ty na białej bazie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne mani :) a lakier Orly wygląda na paznokciach jak płatki z mlekiem :)
    Podoba mi się bardzo. Świetnie wykonane mani - dokładnie i precyzyjnie, podziwiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ciekawie wygląda, choć pewnie równomiernie nałożyć te holo to nie dala sztuka ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. Na białej bazie jeszcze go nie próbowałam, ale solo bardzo go polubiłam, tyle, że nakładam zwykle trzy warstwy :) Takie mleczno-różowe krycie bardzo mi odpowiada :)

    OdpowiedzUsuń
  12. pięknie Ci to wyszło :) w ogóle marzy mi się ten orly :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ładny ten Orlik ale szkoda, że glitterek ciut znika w mlecznej masie :>

    OdpowiedzUsuń
  14. Co za cudeńko , połączenie idealne <3

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo mi się podoba ten lakier w takim połączeniu :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Serio taki... anielski jest :) Idealny.

    OdpowiedzUsuń
  17. A ja go ostatnio kupiłam :) Piękny jest :) I podoba mi się to przełamanie czernią :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam i kocham :) Tak miło się na niego patrzy!

    OdpowiedzUsuń
  19. uwielbiam te lakierki Orly mają wiele nietypowych odcieni :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Ależ on piękny i świetnie współgra z czarnym :)

    OdpowiedzUsuń
  21. bardzo ciekawe połączenie bieli ze srebrnymi drobinkami

    OdpowiedzUsuń
  22. Kurcze, a ja jestem troszkę zawiedziona, w butelce lakier wygląda cudnie, a na paznokciu te drobinki jakby giną, żadna nie jest na 1wszym planie :(

    OdpowiedzUsuń
  23. Patrzę i podziwiam :D Bardzo mi się podoba to połączenie, chociaż solo też dawałby przyjemny dla oka efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Piękny jest ten Orly, taki delikatny ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Marzę o nim juz od jakiegoś czasu. Przepiękny! Chociaż ja chyba wolałabym go ponosić na początku jako mleczny, bez bazy. :) W każdym razie wygląda obłędnie. Połączenie jak miedzy piekłem a niebiem:) Świetny kontrast.

    OdpowiedzUsuń
  26. połączenie delikatności i ostrości wypada tutaj niesamowicie dobrze! Śliczne mani :)

    OdpowiedzUsuń
  27. oooo:D ten biały jest przecudny :D pierwszy lakier, który na całego bym chciała mieć :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Uwielbiam ten lakier <3 ale jednak wolę go solo bez żadnych zdobień i bez nakładania białej bazy pod :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Piękny lakier, a z tymi ćwiekami prezentuje się rewelacyjnie! :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz. Każda opinia jest dla mnie bardzo cenna i motywuje do dalszej pracy.

Proszę nie reklamować swoich blogów. Zawsze zaglądam do osoby, która zostawi tutaj po sobie jakiś ślad. Komentarze z reklamami blogów będę usuwała. To samo dotyczy treści "obserwujemy?" - nawet nie zaglądam na takiego bloga :)