Cześć! Dobrze wiecie, że bardzo lubię lakiery Misslyn i sporo mam ich w swojej kolekcji. Uwielbiam je za kształt buteleczki, wygodny pędzelek, konsystencję jak i łatwość w malowaniu. Dzisiaj będzie o koralowym odcieniu - czy spisał się równie dobrze jak jego poprzednicy? Zapraszam do recenzji :)
Nazwa: Misslyn nr 129.
Kolor: koralowy.
Pojemność: 10 ml.
Gdzie można kupić?: spory wybór jest w drogeriach Hebe.
Pędzelek: równo ścięty, raczej wąski. Bardzo wygodny, przyjemnie się nim maluje.
Konsystencja: normalna.
Nakładanie: bez problemu.
Krycie: dwie cienkie warstwy.
Zmywanie: bez problemu.
Użyłam: Baza Sally Hansen Insta-Grip, dwie warstwy Misslyn nr 129, bez Top Coat'u
Pozdrawiam :*
Bardo ładny odcień! Uwielbiam koralowy! :)
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę tę firmę ;)
OdpowiedzUsuńpiękny kolor! jeszcze nie miałam styczności z tymi lakierami, u mnie w hebe ich nie ma ;/
OdpowiedzUsuńAle cudny kolorek :)
OdpowiedzUsuńKolor wspaniały <3 nie mam ani jednego lakieru z tej firmy :)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor ;-)
OdpowiedzUsuńKolor, który bardzo podoba mi się na dłoniach innych, a u siebie nie mogę znieść :S
OdpowiedzUsuńkolorek jest piękny :) z tej firmy mam tylko korektor :)
OdpowiedzUsuńlubię takie odcienie ;) latem często noszę je na paznokciach u stóp :)
OdpowiedzUsuńKolor cudowny :D
OdpowiedzUsuńPiękny kolor
OdpowiedzUsuńDla mnie bomba! <3
OdpowiedzUsuńładny odcień :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor!!!
OdpowiedzUsuńpiękny kolor, lekko pastelowy ;) niestety u mnie blisko nie ma hebe... ;/
OdpowiedzUsuń