Cześć! Wiem, że coraz mniej mnie tutaj. W moim życiu szykuje się zbyt wiele zmian i to one "przeszkadzają" mi w częstszym pojawianiu się w tym miejscu. Jak tylko znajduję chwilkę wolnego to biorę się za pisanie notki. Tak właśnie jest dzisiaj, więc wykorzystuję jak mogę :) Zapraszam na recenzję:
Nazwa: Chili! nr 25.
Kolor: bardzo specyficzny i ciężki do określenia. Raz jest zielony, raz niebieski, a innym razem przeważa kolor srebrny.
Pojemność: 10 ml.
Gdzie można kupić?: na pewno można je dostać w drogerii Jasmin w
Warszawie (Dworzec Centralny), wiem także, że lakiery mają się niebawem
pojawić w kilku Carrefour i Intermarche. Można je tez zamówić na ich
stronie internetowej o tutaj.
Niestety bardzo ciężko wybrać na niej odpowiedni kolor. Ja osobiście
nie lubię takich graficznych "próbek", bo wiele razy się już na tym
przejechałam, bo lakier przychodzi całkiem inny niż się spodziewaliśmy.
Pędzelek: normalnej długości, okrągła nakrętka, którą dobrze
trzyma się w dłoni, włosie nieco puchate. Dobrze się nim manewruje po
płytce.
Konsystencja: normalna.
Nakładanie: bez problemów.
Krycie: dwie warstwy.
Zmywanie: początkowo mały opór, ale później wszystko ładnie się zmywa.
Lakier nie sprawiał żadnych problemów podczas aplikacji. Kolor jest dość specyficzny i ciężki do określenia, bo często zmieniał się w zależności od światła.
Czy możecie mi podpowiedzieć jak nazywa się wykończenie tego lakieru?
Użyłam: baza Paese 5 in 1, dwie warstwy Chili! nr 25, bez Top Coatu.
Pozdrawiam :*
Bardzo lubię takie lakiery więc i ten mi się spodobał:D
OdpowiedzUsuńNie cierpię takich odcieni :D
OdpowiedzUsuńbardzo mi przypomina Syrenkę z Colour Alike
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie odcienie. NA twoich zdjęciach przypomina mi kolorem piasek Baltic sand z Wibo (Lovely? w sumie to i tak jedna firma) , choć wykończenie jest oczywiście inne. Chyba shimmer?
OdpowiedzUsuńPodoba mi się! Lubię lakiery o takim wykończeniu :)
OdpowiedzUsuńCiekawy :)
OdpowiedzUsuńWygląda całkiem fajnie, ale chyba bym po niego nie sięgnęła w sklepie ;P Zawsze mam problem z określeniem wykończeń... Nie jest to chyba zwykły shimmer, metalic raczej też nie... dziwne :D
OdpowiedzUsuńojjj nie mój kolor :D
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny kolor.
OdpowiedzUsuńLakier jak rybia łuska, fajny ma kolor :)
OdpowiedzUsuńale kolor :D normalnie jestem zachwycona :D
OdpowiedzUsuńKolor bardzo interesujący :)
OdpowiedzUsuńjest cudowny!
OdpowiedzUsuńCudny :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny! może lekki... frost?
OdpowiedzUsuńbardzo oryginalny!
OdpowiedzUsuńfajny, przypomina trochę jeans :) co do wykończenia to nie mam pojęcia jak je nazwać :D
OdpowiedzUsuńpopatrz ja też nie wiem jak nazwać jego wykończenie może Marchewka lub Tamit by w tym pomogły :) ale lakier piękny
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny ;) ciekawie wygląda na paznokciach
OdpowiedzUsuńOdcień moim zdaniem bardzo oryginalny, przyciąga oko :)
OdpowiedzUsuńmam czarny z identycznym wykończeniem!
OdpowiedzUsuńTwój kolor jest cudowny!
nie skusiłabym się, nie moje klimaty :P
OdpowiedzUsuńpodoba mi się bo jest taki "inny" :)
OdpowiedzUsuńciekawy kolorek :)
OdpowiedzUsuńCiekawy kolor :)
OdpowiedzUsuńostatnio strasznie mi sie takie brokatowe podobaja a kolor niespotykany
OdpowiedzUsuńpiękny :) wykończenie rzeczywiście dziwne, niby shimmer, albo taki metaliczny, bardzo drobny glassfleck.
OdpowiedzUsuńMa cos w sobie ten lakier ;), Ja jak wybieram lakiery ( a lubie kupowac zdecydowana na jakies) oglądam uprzednio zdjęcia roznych blogerek, bo tez juz nie raz sie przejechałam na graficznych odslonach lakierow , chociazby na stronie paese
OdpowiedzUsuńZapraszamy do dodania bloga w serwisie zBLOGowani! Mamy już ponad 2200 blogów z 22 kategorii.
OdpowiedzUsuńNależy założyć konto jako bloger i w 2 krokach dodać bloga do serwisu. Nasz robot sam pobiera aktualne wpisy i prezentuje je tysiącom użytkowników którzy codziennie korzystają ze zBLOGowanych. Dla blogera to korzyść w postaci nowych czytelników i większego ruchu na blogu. Zapraszamy!
Kochana nie wiedziałam, że się przeprowadzasz i to tak blisko mnie! Cieszę się niesamowicie i już nie mogę doczekać spotkania! :)
OdpowiedzUsuńale piękne wykończenie <3
OdpowiedzUsuńale on jest piękny! też niestety nie wiem jakie to wykończenie, ale wiem, że jest cudowne *.*
OdpowiedzUsuńjakiego odcienia by nie przybierał - wygląda rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńNie lubię takich kolorów ale ten akurat coś w sobie ma :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie.
Ślicznie prezentuje się na pazurkach :)
OdpowiedzUsuńMa identyczny kolor jak jeden z piasków Lovely z serii Baltic Sand :]
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę lakier z tej firmy! Efekt bardzo fajny no i ten kolor:)
OdpowiedzUsuń