Cześć! Dzisiaj chciałabym Wam pokazać dwa lakiery z firmy Bourjois. Są to moje pierwsze buteleczki z tej firmy, zakupiłam je na promocji -49% w Rossmannie. Początkowo chciałam wziąć te So Laque Glossy, bo bardziej mi się podobała buteleczka, ale te właśnie kolory bardziej do mnie przemówiły, dlatego zdecydowałam się właśnie na nie. Czy dobrze zrobiłam? Zapraszam na recenzję:
Nazwa: Bourjois 1 Secunde, nr 26 - Blue no Blues, nr 27 Green Fizz.
Kolor:
- nr 26 - to na pewno nie jest błękit. Nazwałabym go raczej jako morki. Na moje oko to połączenie błękitu z turkusem.
- nr 27 - mocno rozbielona zieleń. Bardzo pięknie się prezentuje na paznokciach - bardzo wyraźna i rzucająca się w oczy.
Pojemność: 9 ml.
Gdzie można kupić?: na pewno Rossmann, Super Pharm, Hebe, nie jestem pewna czy Natura posiada ich szafy - jeśli wiecie to dajcie znać :)
Pędzelek: długa i wąska rączka, ale wygodna. Pędzelek szeroki, z dużą ilością włosia, zaokrąglony na końcu.
Konsystencja: gęsta.
Nakładanie: no i tutaj już wesoło nie będzie. Znacznie lepiej nakładało mi się morksi kolor z nr 26, ale i tak łatwo nie było. Niby ten panoramiczny pędzelek miał ułatwiać aplikację lakieru, ale tak nie było. Może osoby lubiące takie wielkie pędzelki będą zadowolone, ja jednak wolę te węższe, bo mam wrażenie, że bardziej kontroluję nakładanie emalii. Pomijając jednak kwestwię pędzelka to konsystencja lakieru nie pozwalała na ładne nałożenie, lakier migiem zasychał, więc trzeba było szybko działać. Bez Topu raczej nie nadawał się do wyjścia, dopiero po jego nałożeniu lakiery zaczęły ładnie wyglądać, bo wszystko się wyrównało.
Krycie: pierwsza warstwa dosyć ładnie pokryła paznokcie, ale na pewno nie na tyle, aby nie nałożyć drugiej.
Zmywanie: bez problemu.
Jestem troszkę rozczarowana tymi lakierami. Ciesze się, że kupiłam tak naprawdę dwa w cenie jednego, ale jakiś niesmak pozostał, bo spodziewałam się czegoś lepszego za taką cenę. Normalnie bez promocji w Rossmannie kosztują one 29,90 zł. Nie wiem czy tylko ta seria jest taka, ale zraziłam się troszkę, bo spodziewałam się czegoś lepszego. Kolory są piękne i na paznokciach są bardzo wyraźne (szczególnie zielony), dlatego bardzo żałuję, że ciężko się nimi maluje. Dodatkowo ten szeroki pędzelek utrudniał jeszcze sprawę, ale zapewne dla większości z Was to właśnie zaleta :)
Tak jak pisałam kolory są niesamowite i na pewno nałożę je jeszcze na swoje paznokcie, jednak w moim przypadku kwestia nakładania do przyjemnych nie należała.
A Wy miałyście do czynienia z tymi lakierami? Co o nich sądzicie? Kolory mi się bardzo podobają. zresztą zobaczcie same:
Użyłam: baza Paese 5 in 1, dwie warstwy nr 26 i nr 27, top coat Kwik Kote Kinetics.
Pozdrawiam :*