wtorek, 27 stycznia 2015

Kręciołki

Cześć! Jak już zapewne zauważyłyście stemplowanie mocno mnie wciągnęło. Dzisiejszy wzór pochodzi z płytki hehe003, którą zakupiłam na aukcjach Blueberry. Jestem z niej bardzo zadowolona - wszystko idealnie się odbiło. Efekt końcowy nie tylko mi się podobał, sporo innych osób zwracało uwagę na to zdobienie. A Wam jak się podoba?









Do tego zdobienia użyłam:


Pozdrawiam :*

niedziela, 25 stycznia 2015

Dwa żywe kolory Salon Perfect na pochmurne dni

Cześć! Dzisiaj będzie troszkę kolorowo. Lubię malować paznokcie na żywe kolory, gdy za oknem szaro i ponuro. Przygotowałam dla Was recenzję dwóch lakierów firmy Salon Perfect, które kupiłam już jakiś czas temu na targach w Warszawie. Byłam ich bardzo ciekawa,  bo nigdy wcześniej nie miałam z nimi styczności. Jeśli również jesteście ciekawe jak spisywały się na paznokciach to zapraszam na recenzję:


Nazwa i kolor: lakiery Salon Perfect
  • niebieski - nr 207 Blue Ribbon,
  • turkusowy - nr 505 Gone Sailing.
Pojemność:  14 ml.
Gdzie można kupić?: w niektórych drogeriach Hebe są szafy z lakierami tej firmy. Ja swoje zakupiłam na targach w  Warszawie. 
Pędzelek: długi, wąski. Włosie rozchodzące się ku dołowi, równo przycięte.
Konsystencja:  
  • niebieski - żelkowa, rzadka,
  • turkusowy - kremowa, normalna.
Nakładanie: bez problemu.
Krycie: 
  • niebieski - dwie warstwy,
  • turkusowy - dwie warstwy, ale już pierwsza warstwa ładnie pokryła płytkę. W niektórych miejscach dopatrzyłam się niewielkich prześwitów, dlatego dodałam drugą. 
Zmywanie: bez problemu.
Inne: Lakiery wysychają do matu (turkusowy) i satyny (niebieski). Aby ujednolicić ich wygląd pokryłam oba kolory topem. Jednak nawet po jego nałożeniu nie błyszczały się tak jak powinny, ale efekt bardzo mi się podobał.

Użyłam: baza Paese aktywny wapń, dwie warstwy każdego koloru, Top Coat: Kinetics Kwik Kote.








Pozdrawiam :*

piątek, 23 stycznia 2015

Tasiemki na piasku

Cześć! Dzisiejsze zdobienie miało wyglądać nieco inaczej, jednak podczas wykonywania musiałam troszkę pozmieniać. Początkowo miało być połączenie piasku z matową czernią, niestety nie wyglądało to za dobrze, dlatego pokryłam wszystko topem. Niestety nierówności nadal były widoczne. Postanowiłam już jednak nic nie kombinować i tak zostawić :) Same zobaczcie co z tego wyszło.





Do tego zdobienia użyłam:


Pozdrawiam :*

środa, 21 stycznia 2015

Mollon Pro Sand nr 146

Cześć! Dzisiaj będzie troszkę piaskowo. Zauważyłam, że rzadko kiedy sięgam po lakiery o tym wykończeniu, spowodowane jest to zazwyczaj tym, że obawiam się jego zmywania. A jak spisał się dzisiejszy bohater? Jeśli jesteście ciekawe to zapraszam do recenzji:


Nazwa: Mollon Pro Sand nr 146.
Kolor: Szary ze srebrnym brokatem.
Pojemność:  15 ml.
Gdzie można kupić?: najszybciej i najwygodniej w sklepie internetowym o tutaj.
Pędzelek: długi równo przycięty, sprężysty. bardzo dobrze mi się nim malowało.
Konsystencja: normalna.
Nakładanie: bez problemu.
Krycie: dwie cienkie warstwy.
Zmywanie: myślałam, że będzie trudno, ale wcale tak nie było. Obyło się bez metody foliowej.
Inne: Jedyny minus to szybko ścierające się napisy z butelki. Bardzo tego nie lubię. 

Użyłam: baza Paese aktywny wapń, dwie warstwy Mollon Pro Sand nr 146.









 Pozdrawiam :*

poniedziałek, 19 stycznia 2015

Kokardki

Cześć! Dzisiaj będzie ozdobiony kokardkami lakier z ostatniej notki. Stemplowanie coraz bardziej mnie wciąga i z dnia na dzień widzę postępy. A pomyśleć, że moje początki to same nerwy. Jeśli Wam też coś nie wychodzi to nie poddawajcie się, szukajcie w czym może tkwić problem, próbujcie różnych rozwiązań. Wracając do dzisiejszego zdobienia: kokardki odbiłam z płytki Konad m56 białym lakierem do stempli z essence (w tej roli sprawdza się świetnie). Na ich środek dodałam cyrkonie i wszystko pokryłam topem CND Vinylux i gotowe! 








Do tego zdobienia użyłam:


Pozdrawiam :*

niedziela, 18 stycznia 2015

Lakierowy ulubieniec za 4 zł

Cześć! Jakiś czas temu będąc w Biedronce zobaczyłam w kartonie lakiery Bell. Od razu w moje ręce wpadł ten kolor, o którym będzie dzisiejsza recenzja. W butelce widać pięknie mieniące się na różne kolory drobinki, które o dziwo również są widoczne na paznokciu po pomalowaniu - wygląda pięknie! Na zdjęciach zostały uchwycone jedynie niebieskie drobinki, jednak w rzeczywistości ukazuje się tych kolorów znacznie więcej :) Jeśli jesteście ciekawe jak się spisał podczas malowania paznokci to zapraszam na recenzję:


Nazwa: Bell Full Colour - niestety lakier nie posiada żadnej nazwy i numerka.
Kolor: ciemny niebieski z zatopinym bardzo drobnym mieniącym się na różne kolory pyłkiem.
Pojemność: 8 ml.
Gdzie można kupić?: nie wiem czy lakiery z tej serii dostępne są w szafie Bell? Jeśli się orientujecie to proszę dajcie znać. Ja tak jak pisałam wcześniej swoją buteleczkę zakupiłam w Biedronce. 
Pędzelek: krótki, z okrągłą nakrętką. Włosie sprężyste i równo przycięte. Malowało się bez problemu.
Konsystencja: żelkowa, raczej rzadka.
Nakładanie: bez problemu.
Krycie: dwie warstwy.
Zmywanie: początkowo mały opór, ale po przytrzymaniu nieco dłużej wacika wszystko ładnie schodzi. Należy także bardzo dokładnie wyczyścić skórki, bo podczas zmywania lakier potrafi sie tam osadzić. Na szczęście nie zafarbował płytki.

Użyłam: baza Paese aktywny wapń, dwie wartwy Bell full Colour, Top Coat Kinetics Kwik Kote.









Pozdrawiam :*

czwartek, 15 stycznia 2015

Kodi Professional nr 304

Cześć! Dzisiaj pokażę Wam lakier Kodi Professional. Jest to firma, która dopiero wchodzi na polski rynek. Wizualnie bardzo mi się podobają butelki - wyróżniają się na tle innych. Jednak wiadomo, że wygląd to nie wszystko, dlatego zapraszam Was na recenzję. Niestety nie udało mi się uchwycić tego jak ten odcień szalenie się błyszczy w każdym oświetleniu. Starałam się zrobić także zdjęcia w innym oświetleniu (na końcu notki), ale one również nie ukazują tego prawdziwego błysku. Musicie mi uwierzyć, że lakier mieni się jak szalony :)


Nazwa: Kodi Professional nr 304.
Kolor: niebiesko - zielona baza, w której zatopiona jest złota holograficzna mgiełka. 
Pojemność:  15 ml.
Gdzie można kupić?: za pośrednictwem FB - Kodi Professional Poland.
Pędzelek: równo przycięty, sprężysty, rozchodzący sie ku dołowi.
Konsystencja: rzadka.
Nakładanie: bez problemu.
Krycie: ja nałożyłam dwie grubsze warstwy.
Zmywanie: jest troszkę ciężko, ale obejdzie się bez metody foliowej.
Inne: 
  • lakier długo pozostawał plastyczny, nawet po nałożeniu wysuszacza (Kinetics Kwik Kote). Sądzę, że to wina grubszych warstw, które nałożyłam,
  • po wyschnięciu lakier jest lekko chropowaty, ale nie przeszkadza to w codziennych czynnościach. Mi jednak bardziej sie podoba po nałożeniu topu.  
Użyłam: baza Paese aktywny wapń, dwie grusze warstwy Kodi Professional nr 304












W INNYM OŚWIETLENIU:




Pozdrawiam :*