poniedziałek, 23 listopada 2015

Rapidografem po zwykłych lakierach?

Cześć! Odkąd zakupiłam swoje rapidografy dostawałam sporo wiadomości, czy nadają się one także do malowania po zwykłych lakierach. Wcześniej używałam ich tylko do lakierów hybrydowych, jednak aby odpowiedzieć na Wasze pytania po prostu to sprawdziłam. Jak zobaczycie poniżej rapidograf bez problemu sobie poradził. Trzeba jednak zastosować się do pewnych zasad:
  • lakier, po którym będziecie malować musi PORZĄDNIE wyschnąć! Ja pomalowałam paznokcie dzień wcześniej i dopiero na drugi dzień zabrałam się za zdobienie. Chciałam mieć pewność, że lakier na pewno już wysechł,
  • dodatkowo "zużytym" blokiem polerskim, który NIE JEST ostry zmatowiłam warstwę topu (jego zdjęcie będzie na końcu notki). Trzeba to robić bardzo ostrożnie, aby nie przebić się do koloru. Można ten etap pominąć i od razu na błyszczącym topie malować rapidografem, ale będzie się ślizgał i ciężko będzie nim manewrować. Na zmatowionym działa bez problemu!
  • nie naciskamy mocno rapidografu podczas malowania! Możemy w ten sposób uszkodzić końcówkę. Same zobaczycie, że ledwie co dotykając można bez problemu coś malować. 
  • na koniec zabezpieczamy wszystko topem. Tusz bardzo szybko zasycha i nie powinien nam się podczas tej czynności rozmazać.
W swoim zdobieniu oprócz rapidografu użyłam jeszcze farbek akwarelowych w tubce, aby wykonać delikatne tło. Nałożyłam je już na namalowany wzór. Nie bójcie się Wasze malowidła pod wpływem wody nie znikną. Ja sporo razy pociągałam pędzelkiem po tym wzorze i jak widzicie nic się nie stało. 
Jeśli macie problem z obsługą cienkich pędzelków to bardzo Wam polecam rapidograf - trzeba o niego dbać i na pewno posłuży Wam na długo. Zapraszam do zdjęć:












Do tego zdobienia użyłam:


Pozdrawiam :*

sobota, 21 listopada 2015

Niebieskie liście? Dlaczego nie!

Cześć! Dzisiaj zdobienie w mojej ulubionej kolorystyce. Zapewne wiecie, że uwielbiam wszystko co niebieskie :) Paznokcie pomalowałam lakierem Colour Alike - Gdański Blues. Na nim odbiłam z płytki B. loves plates - B.04 leaves of happiness niebieskie liście lakierem B. a Blue Ocean z tej samej firmy. Jestem zachwycona tym jak bardzo napigmentowane są te lakiery do stempli. Stemplowanie to teraz sama przyjemność :) Zdobienie nieco skromne, ale bardzo dobrze mi się je nosiło. Co o nim sądzicie?









Pozdrawiam :*


czwartek, 19 listopada 2015

Ściąganie hybryd NeoNail (krok po kroku)

Cześć! W poprzedniej notce pisałam o lakierach hybrydowych NeoNail. Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić krok po kroku jak je ściągałam. Zapraszam do dalszej części :)

1. Pilnikiem o gradacji mniej więcej 100/180 należy delikatnie spiłować błyszczącą warstwę topu. Pamiętajcie, aby nie piłować na widocznym odroście, bo porysujecie sobie płytkę paznokcia!!


2. Do kolejnego etapu potrzebny nam będzie aceton kosmetyczny, płatki (ja jeden przecinam na cztery części),  10 klipsów do ściągania hybryd, a jeżeli ich nie macie to folia aluminiowa, oliwka. Co robimy po kolei?
  • nakładamy na skórki oliwkę, aby zabezpieczyć je chociaż troszkę przed wysuszeniem,
  • moczymy 10 wacików w acetonie. Po jednym przykładamy do paznokcia i na to zakładamy klips albo zawijamy w folię aluminiową.

3. Z tak przygotowanymi paznokciami siedzimy jakieś 10 minut:


4. Po 10 minutach i ściągnięciu klipsów nasze paznokcie wyglądają mniej więcej tak:


5. Bierzemy teraz drewniany patyczek i DELIKATNIE (nic na siłę!) "zeskrobujemy" odmoczoną hybrydę. Jeśli opornie Wam to idzie to lepiej jeszcze przyłożyć na 1-2 minutę wacik z acetonem niż robić coś na siłę. Jak widzicie na serdecznym paznokciu jest jeszcze sporo lakieru, dlatego przyłożyłam jeszcze do niego wacik. Po tym dodatkowym czasie wszystko już zeszło bez problemu. Pamiętajcie, aby nie zdrapywać nic na siłę, bo zniszczycie sobie paznokcie!
Paznokcie nie prezentują się jeszcze dobrze, dlatego co z tym dalej zrobić dowiecie się w punkcie 7.


6. Po zabawie z patyczkiem, zostaje nam coś takiego :)


7.  Bierzemy delikatny bloczek polerski. W moim przypadku od NeoNail o gradacji 100/180 i delikatnie wyrównujemy płytkę paznokcia. Po zakończeniu warto umyć ręce. Jak widać paznokcie wyglądają już znacznie lepiej :)


8. Na koniec pilniczkiem skracamy paznokcie i nadajemy im kształt jaki chcemy. Pamiętamy też o odsunięciu skórek! Ostatnim etapem jest nałożenie oliwki na skórki i paznokcie. Jeśli zamierzacie zaraz po ściągnięciu nałożyć kolejną hybrydę to OBOWIĄZKOWO pomińcie czynność z nakładaniem oliwki.


To już koniec! Hybryda ściągnięta! :) Nie jest to takie trudne i straszne prawda? Mam nadzieję, że znajdą sie osoby, które skorzystają z tej mojej małej ściągawki. Pamiętajcie, aby podczas ściągania lakierów hybrydowych nie robić nic na siłę i obchodzić się ze swoimi paznokciami delikatnie. Wówczas na pewno ich nie zniszczycie. Powodzenia!

Pozdrawiam :*

poniedziałek, 16 listopada 2015

Recenzja lakierów hybrydowych NeoNail

Cześć! Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić dość obszerną recenzję lakierów hybrydowych NeoNail. Ze zwykłymi lakierami tej firmy miałam już do czynienia i byłam zadowolona. Jak będzie z dzisiejszymi bohaterami? Zapraszam do dalszego czytania.
Na konferencji Meet Bauty uczestniczyłam m.in. w warsztatach prowadzonych przez NeoNail, które miło wspominam. Panowała na nich sympatyczna atmosfera i w prosty sposób przekazywana była wiedza na temat nakładania hybryd krok po kroku. Pomimo tego, że miałam do czynienia wcześniej z tego typu lakierami i wiedziałam mniej więcej jak to się robi, to słuchałam i patrzyłam na wszystko z zaciekawieniem. Na pewno osoby początkujące w temacie hybryd sporo wyniosły z tego warsztatu. Po zakończeniu pokazu czekała na nas miła niespodzianka. Każda z uczestniczek dostała zestaw startowy do wykonania paznokci hybrydowych w domowym zaciszu. Dodatkowo przy wyjściu z całej konferencji w rozdawanych prezentach znalazł się dodatkowy zestaw z bazą, kolorem i topem. 
Jakie kolory do mnie trafiły i co o nich myślę? Zapraszam na recenzję:


Nazwa i kolor: NeoNail Stromy Night, NeoNail Coral Red, NeoNail Aurora Glow.
Pojemność i cena:  ja posiadam 6 ml (22,90 zł). Są jeszcze dostępne 15 ml (33 zł).
Gdzie można kupić?: w sklepie internetowym NeoNail oraz na wyspach w centrach handlowych - >>>tutaj <<< możecie sprawdzić czy w Waszej okolicy są ich punkty.
Pędzelek: okrągła nakrętka z krótkim, równo przyciętym na prosto włosiem. Bardzo wygodny podczas malowania.
Konsystencja: w obu kolorach idealna. Jedynie syrenka w płynie Aurora Glow jest bardziej gęsta, ale nie przeszkadza to w malowaniu.
Nakładanie: 
Coral Red - bez problemu,
Aurora Glow - bez problemu,
Stromy Night - lubi się kurczyć zaraz po malowaniu, dlatego radzę nakładać ten kolor po dwa paznokcie i do lampy. Wyciągnąć i pomalować kolejne paznokcie. 
Krycie: 
Stromy Night i Coral Red - dwie cienkie warstwy.
Aurora Glowa - nakładamy jedną warstwę na utwardzony kolor. 
Zmywanie: tak jak większość lakierów hybrydowych. Po namoczeniu wacików z acetonem, przyłożenie ich do paznokci oraz nałożenie klipsów lub zawiniecie ich folia aluminiową. Po odczekaniu ok. 10 minut lakier można ściągnąć przy pomocy drewnianego patyczka. TUTAJ możecie krok po kroku zobaczyć jak się je ściągało :)

Jeszcze krótko o bazie i topie:


Base Hard - 6 ml, cena 25 zł. Ma rzadką konsystencję. Przy nakładaniu cieńkich warstw nie spływa na skórki.
Top Hard - 6 ml, cena 25 zł. gęsta konsystencja, ale nie sprawia problemu podczas malowania

Jak na razie koniec mojego pisania i zapraszam na zdjęcia:







W zestawach, które otrzymałyśmy po warsztatach była także mała lampa LED, która jest idealna dla osób, które w zaciszu domowym chcą wykonać sobie manicure hybrydowy. Lakiery w tej lampie utwardzałam 60 sekund. 


Tak wyglądały paznokcie po 16 dniach:





Jak widzicie lakiery trzymały się świetnie! Gdyby nie odrost i zarośnięte skórki nosiłabym je dalej! :) Wiem, że na pewno skuszę się na jakieś inne kolory z tej firmy. Bardzo mile jestem zaskoczona jakością tych produktów. Miałyście do czynienia z lakierami hybrydowymi NeoNail?

P.S. Na koniec wstawię jeszcze zdjęcie ukazujące te dwa kolory w całkiem innej odsłonie:


Pozdrawiam :*

środa, 11 listopada 2015

Elegancko i klasycznie ze srebrnymi różami

Cześć! Dzisiaj będzie nieco poważnie. Lubię kolorowe paznokcie, ale czasami maluję je też na coś eleganckiego i klasycznego. Sięgnęłam po czerń (Golden Rose nr 35) i moją ulubioną czerwień (Eclair nr 26). Dodatkowo przykleiłam srebrne ćwieki i odbiłam srebrnym metalikiem (Avon Platinum Petal)  róże z płytki B. loves plates - B. 02 flower power. Co myślicie o takim połączeniu?










Do tego zdobienia użyłam:


Pozdrawiam :*