piątek, 1 listopada 2013

Prezentacja Lush Lacquer - Blurple

Część! Dzisiaj pokażę Wam jeden z najdłużej wyczekiwanych przeze mnie lakierów. Jakiś czas temu brałam udział w grupowych zakupach, które zorganizowała Tamit24. Są to lakiery ręcznie robione przez matkę i córkę - Karin i Lexi. Wszystkie mają coś pięknego w sobie i na pewno każdy znalazł by coś dla siebie odpowiedniego. Niestety do tanich nie należą, dlatego zdecydowałam się na dwie miniatury. Wybór był bardzo ciężki. Niebawem pokażę Wam moją drugą zdobycz czyli Clownig Around. Natomiast dzisiaj chciałam Wam zaprezentować neonowe cudo o nazwie Blurple.


Przed użyciem należy sporo nim poruszać, albo postawić na jakiś czas do góry nogami, aby ten większy brokat odczepił się od dna. To chyba jedyny minus. Na paznokciach wygląda przepięknie, dlatego na ten minus jestem w stanie przymknąć oko :) Bałam się, że ze zmywaniem będzie problem, ale na szczęście nie było tak źle :) 

Zdjęcia zostały wykonane w świetle dziennym






61 komentarzy:

  1. omg, jaki wspaniały, w moich kolorach jeszcze! ahh, no będzie mnie teraz w snach odwiedzał ;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest fantastyczny, szkoda, że niezbyt tani ♥

    OdpowiedzUsuń
  3. Nowy aparat w akcji? ;)
    Pięknie wszystko skomponowałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak - nadal się go uczę, ale mam nadzieję, że się niebawem bardzo polubimy :) Dziękuję :*

      Usuń
  4. Och, jak pięknie wygląda! *,*
    szkoda tylko tej ceny.. :<
    a jak ze zmywaniem? Dobrze myślę, że bez folii aluminiowej można oszaleć? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pisałam w notce, że zmywanie nie jest najgorsze :)

      Usuń
    2. aż wróciłam do tekstu, żeby sprawdzić :P
      Racja, pisałaś. To między zdjęciami musiało mi umknąć, wybacz :(

      Usuń
    3. Nic się nie stało :) Zdarza się :*

      Usuń
  5. Ślicznie wygląda na paznokciach .

    OdpowiedzUsuń
  6. Jest piękny!!! Ja chyba wzięłam jego różowego brata i powoli zaczynam żałować, że nie jego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokazuj jak najszybciej swoje zdobycze w akcji :)

      Usuń
  7. cudo *_* uwielbiam takie glittery, ale cena rzeczywiście jest powalająca

    OdpowiedzUsuń
  8. boski! <3 ostatnio mam faze na blurple

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolorystycznie- cud, miód i malina <3 gdyby nie te paski było by po prostu Miodzio! Nie wiem czemu nie lubię pasków w lakierach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie lubię tych pałek w lakierach :) Jednak w tym przypadku akurat to one dodają temu lakierowi urok. Pierwszy lakier, w którym pałki mi się po prostu podobają :)

      Usuń
    2. Jej też nie lubię tych pasków, ale tutaj jeszcze nie wygląda to źle... Wygląda wręcz uroczo!!

      Usuń
    3. no to mamy fanklub lakieromianiaczek nielubiących patyczków :D
      pokazuj szybko ten drugi :)

      Usuń
    4. Cieszę się, że nie jestem sama :D Chociaż kobieta zmienna jest. Kiedyś akceptowałam tylko kremowe lakiery, a teraz wyszukuję tylko jakieś dziwaczne odcienie :D Piaski tylko matowe, a teraz im bardziej się błyszczy tym lepiej :D Może i pałki pokocham :D

      Usuń
    5. hehe wiedziałam że te paski nie cieszą się popularnością :)

      Usuń
    6. Ja też nie lubię paseczków ;)

      ...ale tutaj wyglądają całkiem ok :) Podoba mi się zestawienie kolorystyczne :)

      Usuń
  10. te paski tu jakoś tak nawet ładnie wyglądają, bo zazwyczaj mi sie niepodobają jak jest ich za dużo :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi w innych lakierach też nie bardzo się te pałki podobają :)

      Usuń
  11. Wygląda przepięknie! Super! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękności! Bardzo mi się podoba :).

    OdpowiedzUsuń
  13. Jaki wspaniały kolor i efekt. <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Jest ładny, ale jakoś tak bez szału jak za tą cenę. Ale Clownig Around.... no to już coś :-) Musisz go koniecznie jak najszybciej pokazać :-P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie szał jest :D Bardzo mi się podoba :) Clowning na pewno pojawi się w najbliższym czasie na blogu :)

      Usuń
  15. Niedawno czytałam o nich same dobre rzeczy! Na paznokciach są po prostu rewelacyjne, pięknie i w ogóle cudownie!! Jestem zakochana zwłaszcza, że niebieski to jeden z moich ulubionych kolorów ;) Zazdroszczę Ci, że masz takie cudeńko w swojej kolekcji

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękny jest! Świetnie dobrana kolorystyka drobinek :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękny :) Uwielbiam takie kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękny! Zabawny, uroczy i nietuzinkowy..Bardzo mi się te lakiery podobają.. oj bardzo:D

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetny lakier, w sumie to ten różowy też :) Zapraszam też do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Uwielbiam takie lakiery, świetny jest:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Wow, genialny jest ten lakier :)

    OdpowiedzUsuń
  22. A mnie się te paski podobają :) W ogóle cały lakier jest świetny, zdecydowanie moja kolorystyka :D

    OdpowiedzUsuń
  23. Jejku śliczny :D niby nie lubię topów, ale ten jest piękny :D WOW! :D

    OdpowiedzUsuń
  24. o mamciu, jaki on piękny *.* rozmarzyłam się!

    OdpowiedzUsuń
  25. ilekroć widzę te lakier szczęka mi opada, piękne są i zazdroszczę bardzo !

    OdpowiedzUsuń
  26. jest ciekawy, ale mnie jakoś nie porwał, jednak najważniejsze, że Ty jesteś zadowolona z zakupu! :D
    pokazuj szybciutko ten drugi :)

    OdpowiedzUsuń
  27. naprawdę zachwycający :) Na tej bieli prezentuje się pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Śliczne, Śliczne, Śliczne!:) Uwielbiam Twojego bloga!:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Na białym wyglądją obłędnie te drobinki.

    OdpowiedzUsuń
  30. Piękności.. Tyle co nas nerwów i czekania kosztowały to chyba żadne inne, ale było warto..
    Tylko zmywanie mnie dobija.. Twój też był taki oporny? Ja póki co testowałam jedynie TGIF, ale zmywanie to była masakra.. Podejrzewam, że pozostałe nie będą nic lepsze :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt - nerwy były, ale warto było się pomęczyć :) Pisałam w notce, że zmywanie nie było najgorsze. Obawiałam się, że będzie męczarnia, ale tak nie było. Dziwne, że ze swoim się tak męczyłaś. Mam nadzieję, że z innymi takiego problemu nie będziesz miała :*

      Usuń
    2. A, widzisz, umknęła mi ta informacja.. Dziwne w sumie, bo choć kolory inne to TGIF ma niektóre drobinki takie same.. Nie wszystkie, to fakt, ale część na pewno.. Hmm.. No w każdym razie zobaczymy jak będzie z pozostałymi.. A próbowałaś już Clowning Around? Wiem, że jeszcze go nie pokazywałaś, ale nosiłaś już? Też go mam, no i Freckless, który jest bardzo podobny tylko drobineczki mniejsze.. Narobiłaś mi nadziei, że może nie będą tak tragiczne do zmywania..

      Usuń
    3. Mam nadzieję, że z pozostałymi kolorami nie będziesz miała takich problemów. Clowning Around jeszcze czeka na swoją kolej. Sądzę, że niebawem go pokażę. A Ty próbowałaś? Miałaś problem z jego zmyciem?

      Usuń
    4. No właśnie nie.. Tylko TGIF miałam na paznokciach..

      Usuń
  31. extraa,a wyglądał tak niepozornie :))

    OdpowiedzUsuń
  32. aż mi głupio to pisać, ale.... niesamowicie Ci go zazdroszczę :( kocham takie kolorki :P cudo <3

    OdpowiedzUsuń
  33. Wygląda jak kolorowe konfetti :) Fajnie go zestawiłaś, bo nie ma przesytu :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz. Każda opinia jest dla mnie bardzo cenna i motywuje do dalszej pracy.

Proszę nie reklamować swoich blogów. Zawsze zaglądam do osoby, która zostawi tutaj po sobie jakiś ślad. Komentarze z reklamami blogów będę usuwała. To samo dotyczy treści "obserwujemy?" - nawet nie zaglądam na takiego bloga :)