piątek, 1 marca 2013

Konad na lakierach Essie

Dzisiaj pokażę Wam paznokcie jakie zrobiłam mojej koleżance Paulinie. Dawno nie używałam stempelków i miałam małe trudności, ale w końcu jakoś się udało :) Lakiery Essie to moje targowe zdobycze - jestem troszkę rozczarowana, bo nie nakładały mi się dobrze, nierówno pokrywały płytkę paznokcia i dziwnie rozkładał się na płytce robiąc pionowe nieestetyczne prześwity. Spróbuję ich jeszcze na pewno na swoich paznokciach, ale jeśli którąś z Was ma właśnie te kolory to proszę napiszcie jak u Was się one sprawują.





Do tego zdobienia użyłam:
Baza: Essie Grow Stronger,
Lakiery bazowe:
  • kciuk i serdeczny: Essie Lovie Dovie,
  • pozostałe: Essie Love & Acceptance,
Do wykonania kwiatków:
  • zestaw Konad (stempelek i zdrapka),
  • płytka z wzorkami B44,
  • czary lakier My Secret,
  • srebrne cyrkonie,
Top Coat: Kinetics, Błyskawicznie schnący Top Coat Kwik Kote.



60 komentarzy:

  1. bardzo ładnie, wzorek mały ale uroczy :)
    nie mam żadnego Essie ale będąc na targach kupię sobie bo mam go na liście

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że nie będziesz miała problemów z nakładaniem swoich Essiaków :)

      Usuń
  2. Urocze wzorki! Mi stempleki ciągle idą opornie. Totalnie nie mogę się przekonać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo to nie jest takie proste do opanowania :) Ja mam już je ponad rok i niektórych wzorków dalej nie mogę opanować :)

      Usuń
    2. Ja przede wszystkim mam kiepską płytkę, bo z Essence i to też powoduje, że się trochę zniechęciłam.

      Usuń
    3. Posiadam też płytkę z Essence. Na początku nie miałam z nią problemów, ale obecnie zaczęłam się na nią bardzo denerwować :)

      Usuń
  3. delikatnie, spokojnie i optymistycznie. Ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Pięknie wyszło ja wciąż się uczę stempelkowania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo subtelne zdobienie.
    z Essiakami coś ostatnio jest nie halo- pisała o tym nawet Mania...

    zaintrygowałaś mnie tym Coatem Kwik Kote- pierwszy raz zwróciłam uwagę, nigsy wcześniej go nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No ja też kiedyś gdzieś czytałam, że wszystko zależy od danego koloru Essie. Postaram się jeszcze sprawdzić u siebie :)

      Co do Topu z Kinetics to polecam. Śmiało mogę go porównać z Essie Good To Go. Żałuję, że z Hebe zniknęła szafa z ich produktami, bo na pewno bym coś jeszcze przetestowała.

      Usuń
    2. W żadnym Hebe nie byłam- to tłumaczy dlaczego nie znam tego topu! :)
      porównanie to dobry pomysł na post.

      Usuń
    3. Nie wiem czy bym potrafiła zrobić takie porównanie :) Nigdy się nad tym nie zastanawiałam.

      Usuń
  6. Moze Essie sa troche przereklamowane skoro tak sie zachowuje? Dziwne.. Ale wyszlo calkiem ladnie mimo to :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądzę, że dużo zależy od danego koloru. Może mi się trafiły jakieś buble :) Ale nie poddam się...dam im jeszcze szansę na swoich pazurkach :)

      Usuń
  7. bardzo ładny mani, wzorki świetnie odbite :) też dawno nie robiłam stempli!

    OdpowiedzUsuń
  8. fajnie, dziewczęco to wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  9. strasznie mi się podoba to różowe Essiątko ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wyglądają prześlicznie :) Uroczo :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ślicznie, taki subtelny manicure :). Tak jak podejrzewałam, Essie mają śliczne kolory, szkoda, że problematyczne trochę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jakiś czas temu odkupiłam od innej blogerki używany 2-3 razy Essie Hot Coco. To mój pierwszy essiak, pisałam o nim na blogu. Zawsze chciałam jakiś mieć, bo są takie popularne, wszyscy chcą albo jakiś już mają, szczególnie na blogach zagranicznych, ale cena była straszna. I trochę jestem rozczarowana muszę przyznać, kolor jest wspaniały, ale malowało nim się nie tak cudownie jak bym się spodziewała, nie zachwycał kryciem i kurcze to ja już wole kupować tanaie lakiery :)
    śliczny mani :) podobają mi się Twoje zdjęcia i wygląd Twojego bloga :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądzę, że wszystko może zależeć od koloru. Ja kupiłam je za 10 zł, ale gdybym kupiła za cenę normalną to byłabym zła, gdyby tak mi się rozprowadzały na paznokciu. Tak jak pisałam w notce - zobaczę jeszcze na swoich pazurkach :)

      Usuń
  13. a ja mam lovie dovie i bardzo dobrze mi się nim maluje. co prawda mam go od niedawna ale nie robi właściwie nic z tych rzeczy o których piszesz. i bardzo przyjemnie się nakłada. a love & acceptance ma taki ładny kolor że mogłabym mu chyba wybaczyć dużo niedogodności :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczę jak będą się sprawowały na moich paznokciach :) Masz rację Love & Acceptance jest tak piękny, że można mu wybaczyć te błędy :D

      Usuń
  14. Bardzo ładny efekt na paznokciach :) A sama nigdy nie miałam lakieru Essie - może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dopiero niedawno stałam się ich szczęśliwą posiadaczką. Wcześniej oglądałam je tylko na blogach :)

      Usuń
  15. Jeśli to są kremy, a po nazwach tak wnioskuję, to niestety może być trudno z ich rozprowadzeniem za pomocą cienkiego pędzelka... Grubszy znacznie lepiej się do tego nadaje. I tak według mnie ostateczny efekt wyszedł fajny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są to kremy :) Fakt pędzelek jest bardzo cienki, ale ja takie lubię :) Z grubaskami mam problem w manewrowaniu :D

      Usuń
  16. cudownie, tak delikatnie i kobieco :)

    OdpowiedzUsuń
  17. masz śliczny kształt paznokci. Super wzorek.
    Zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie są moje paznokcie. W pierwszym zdaniu jest to napisane :)

      Usuń
  18. idealne dla mnie ponieważ sa bardzo delikatne ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie o to chodziło, aby było delikatnie :)

      Usuń
  19. Wyszło ci przepięknie, tak subtelnie i delikatnie ;))

    OdpowiedzUsuń
  20. Odpowiedzi
    1. Ja lubię stemple do momentu jak wszystko mi ładnie wychodzi :) :)

      Usuń
  21. Ojej! Wyszło ci genialnie! Zakochałam się *.*

    OdpowiedzUsuń
  22. szczęściara z tej twojej koleżanki. ja się sama muszę męczyć z moimi paznokciami.

    OdpowiedzUsuń
  23. Uwielbiam takie pastelowe kolory...ten róż jest prześliczny;)
    też chciałabym wykonać takie delikatne zdobienia;)

    OdpowiedzUsuń
  24. pełna delikatność w całej okazałośći :) cudnie to zrobiłaś a te stempelki się przydały tutaj idealnie

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz. Każda opinia jest dla mnie bardzo cenna i motywuje do dalszej pracy.

Proszę nie reklamować swoich blogów. Zawsze zaglądam do osoby, która zostawi tutaj po sobie jakiś ślad. Komentarze z reklamami blogów będę usuwała. To samo dotyczy treści "obserwujemy?" - nawet nie zaglądam na takiego bloga :)