Chciałabym Wam dzisiaj przedstawić lakier z limitowanej kolekcji Essnece Vintage District w kolorze 04 Get Arty. Będąc w Hebe stał samotnie na półce i od razu się w nim zakochałam. Szary kolor z ogromną ilością mieniących się na fioletowo i złoto mikroskopijnych drobinek. Po odkręceniu lakieru na pędzelku również jest pełno tych piękności :) Niestety na paznokciach okazał się zwykłym szarakiem, drobinki praktycznie niewidoczne nad czym ubolewam strasznie. Ostatnio między innymi z jego udziałem starałam się zrobić cieniowanie i całe dłonie miałam w tych drobinkach, więc nie wiem dlaczego po pokryciu płytki paznokcia one znikają. Dam mu na pewno jeszcze jedną szansę - wymieszam go mocniej i dłużej - może wtedy coś z niego będzie :) Na ostatnim zdjęciu widać troszkę te mieniące się drobinki.
mimo wszystko przyjemny z niego szaraczek ;)
OdpowiedzUsuńWielka szkoda, że te drobinki znikają po pokryciu płytki... I powtórzę się - paznokcie masz piękne, nie wiem czemu zwlekałaś z założeniem bloga, błąd!:D
OdpowiedzUsuńDrobinek mi najbardziej szkoda :) Jeszcze raz dziękuję za tyle komplementów :)
Usuńa to oszust... a tak mu ładnie w tej buteleczce błyszczą drobinki... ale i tak jest ładny :)
OdpowiedzUsuńOj oszust z niego straszny :) Tak mnie rozczarował...:)
Usuńwreszcie masz bloga! :)
OdpowiedzUsuńa kolor ładny, rzeczywiście, szkoda, że drobinki na paznokciach znikają bo byłby wyjątkowy :)
Dziękuję, że przybyłaś tutaj :)
UsuńO_O uwielbiam szaraki, a mam tylko w swojej kolekcji jednego słonika... czas to zmienić!
OdpowiedzUsuńta szata graficzna mnie zachwyca!!! Twój Mąż ma talent ---> pozdrów! ;)
Ja również uwielbiam szaraki i mam kilka sztuk :)
UsuńPozdrowię męża :)
prześliczny lakier :)
OdpowiedzUsuńszkoda na prawde, że drobinki znikają, ale i tak wygląda fajnie ;)
OdpowiedzUsuńSuper że postanowiłaś zacząć coś pisać :D
OdpowiedzUsuńNa pewno będę zaglądać :)
Cieszę się, że tutaj jesteś Ty kusicielko pięknymi lakierami :)
UsuńKolor interesujący, co prawda dla mnie bardziej wersja bez drobinek, ale rzeczywiście, na paznokciach są prawie niewidoczne.
OdpowiedzUsuńBardzo się rozczarowałam brakiem tych drobinek :) Kolejny zwykły szarak do kolekcji :)
Usuńrzeczywiście nie widać drobinek.... dziwne bo w buteleczce są bardzo dobrze widoczne :) świetny blog, będę regularnie do Ciebie zaglądała :*
OdpowiedzUsuńWow! Zazdroszczę, bo u mnie nie ma nigdzie tej limitki :/ Szafy z Essence w KRK od stycznia wieją pustkami :( Piękny masz szablon! zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńJa też się dziwię, że udało mi się go dorwać :) Ogólnie z limitkami jest ciężko :)
UsuńU mnie problemu nigdy nie było, ale wszystkie szafy Essence u mnie ostatnio świecą pustkami. Jakby w ogóle je likwidowali, a nie zmieniali kolekcję. Tę dorwałam dopiero w Douglasie i tego jedynego lakieru brakowało. A tylko jego chciałam. Ale przynajmniej eyeliner dorwałam ;)
UsuńWow:) świetny szablon, genialny pomysł z dłońmi, nie mogę oderwać od nich oczu!!!! :D Co do lakieru to trochę mnie nie przekonuje, jakiś taki...smutny i szkoda, że drobinek nie widać.
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa :) A lakier smutny, bo zrobił się z niego zwykły szarak :)
UsuńZupełnie inaczej wygląda na paznokciach niż w buteleczce, ale i tak nie brak mu uroku :)
OdpowiedzUsuńcudowny blog :) świetne pazurki :* pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękny kolorek :) Szkoda ,że Vintage District nie ma dostępnej w Polsce :(
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :*
Ja go zakupiłam w Polsce (drogeria Hebe) :)
UsuńBardzo ładny szablon (zazdroszczę), pazurki. Dobrze, że się zdecydowałaś. POWODZENIA, TRZYMAM KCIUKI:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Mania :*
Usuńzapowiada się świetny blog :D
OdpowiedzUsuńzapowiada się baardzo ciekawie...:) szablon jest fenomenalny:)
OdpowiedzUsuńCieszę się że założyłaś blog, podoba mi się i na pewno będę tu zaglądać :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że drobinki znikają na paznokciach ale lakier i tak jest ładny. Będzie też fajny jako baza do zdobień :).
OdpowiedzUsuńA u mnie w Naturze nadal wampirza limitka :(
Rzadko kiedy jestem w Naturze, ale jak byłam to też wampiry królowały :) Jedynie w Hebe się coś zmieniało, ale nie zawsze :)
UsuńZdobienie na tym lakierze już wykonałam. Niebawem je tutaj wrzucę :)
w buteleczce lakier ma cudowną poświatę, szkoda tylko, że na pazurkach jej nie widać ;(
OdpowiedzUsuńŚwietna szarość:) Jednak wolę ją u kogoś niż u siebie:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się Twój blog, te dłonie są rewelacyjne:)
Ja ostatnio dzięki mamie odkryłam, że nie mam szarego lakieru w kolekcji, a w sumie to by się przydał :D. Chyba poszukam tego.
OdpowiedzUsuń