Cześć! Dzisiaj chciałabym Wam pokazać troszkę czerwieni, z niezliczoną ilością dość sporych holo drobinek. Jeszcze kilka lat temu w ogóle nie akceptowałam czerwieni na swoich paznokciach i teraz zastanawiam się dlaczego? Przecież to taki ładny, elegancki kolor. Na szczęście mój gust się zmienił i czerwienie zaczęły mi towarzyszyć podczas malowania paznokci. Lakierów El Corazon chyba przybliżać nikomu nie muszę, większość z Was zapewne je kojarzy. Dzisiejszy odcień nie jest mocno krwisty, to taka bardziej stonowana czerwień, ale bardzo mi się podoba. Zanim przyjrzycie się jej z bliska, to zapraszam najpierw na krótką recenzję:
Nazwa: El Corazon Granat.
Kolor: czerwień z ogromną ilością dużego holo brokatu.
Pojemność: 16 ml.
Pędzelek: okrągła
nakrętka lekko zwężana na środku co ułatwia jego trzymanie, włosie
długie, wąskie i równo przycięte. Pędzelkiem bardzo przyjemnie się
maluje.
Konsystencja: idealna.
Nakładanie: bez problemu.
Krycie: dwie cienkie warstwy.
Zmywanie: bez problemu.
Użyłam: odżywka Indigo Nail Therapy, dwie warstwy El Corazon Granat, bez topu.