niedziela, 25 maja 2014

Delia Coral nr 180 - recenzja

Cześć! Równy tydzień mnie tutaj nie było, ale tak jak pisałam na FB zbyt dużo spraw zwaliło mi się na głowę. A, żeby tego wszystkiego było mało po raz kolejny leżę w łóżku z gorączką :(  Muszę się zająć teraz ważnymi dla mnie sprawami i wrócę, gdy wszystko jakoś się poukłada. 

Jakiś czas temu dostałam możliwość przetestowania kilku kolorów firmy Delia. Niestety lakiery były wysyłane losowo i jeden kolor (nr 145) mi się powtórzył i to taki, z którego nie byłam zadowolona. Lakiery przyszły w nowych, zmienionych butelkach - moim zdaniem teraz wyglądają o wiele ładniej. Zmieniony też został pędzelek, który uważam za wielki plus, gdyż te w starej wersji nie należały do moich ulubionych.
Jeśli jesteście ciekawi jak spisywał sie podczas malowania ten róż to serdecznie zapraszam:


Nazwa: Delia, Coral  nr 180.
Kolor:  przepiękny odcień takiego przygaszonego różu.
Pojemność:  11 ml.
Gdzie można kupić?: w SuperPharm, Drogerii Jasmin, w mniejszych osiedlowych drogeriach. Tutaj można sprawdzić, gdzie w Waszej okolicy dostępne są produkty tej firmy. 
Pędzelek: dość szeroki i równo przycięty. 
Konsystencja: kremowa.
Nakładanie: raczej nie było problemu, ale czasami potrafił smużyć. Jednak nie na wszystkich paznokciach miałam z tym problem. Dosyć masywna i kwadratowa nakrętka również może nieco utrudniać malowanie, jednak akurat w tej butelce jest możliwość zdjęcia nasadki i malowanie jest bardziej przyjemne (widoczne na ostatnim zdjęciu).
Krycie: dwie warstwy.
Zmywanie: nie było problemu.

Bardzo podoba mi się ten kolor. Lubię takie przygaszone róże, a w tym czułam się naprawdę dobrze. Tak jak pisałam wyżej zmieniona została butelka, a także pojemność - wtedy było to 10 ml, a teraz jest 11 ml. No i oczywiście zmiana pędzelka to ogromny plus - bardzo dobrze się nim manewruje po płytce. Jestem ciekawa kolejnych kolorów, które na pewno też tutaj pokażę - mam nadzieje, że będę tak samo zadowolona jak z tego różu.

Użyłam: Baza Pese 5 in 1, dwie warstwy lakieru Coral nr 180, bez Top Coatu.








 Pozdrawiam :*

41 komentarzy:

  1. Jaki cudowny róż ! Fajna opcja z tą rozkładaną zakrętką :) Widziałam je na pewnym lakierowych stoisku może niebawem skuszę się z ciekawości na jakiś odcień :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolor jest cudowny i fajnie się go nakłada :) Opcja z nakrętka bardzo przydatna dla osób, które nie lubią kwadratowych :)

      Usuń
  2. ostatnio mam wielką słabość do takich kolorów idealne na lato

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny słodki cukiereczek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo, bardzo przyjemny kolor. butelka tez zmieniona na plus;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Butelka to bardzo wielki plus - zmiana super :) Kolor jest świetny.

      Usuń
  5. piekny kolorek

    zapraszam serdecznie do mnie na nowa notkę,
    tym razem to fotorelacja z wypady do Chełmna
    http://iamemilia.blogspot.com/2014/05/wypad-do-chemna.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Śliczny!
    Dziwnie wygląda bez tej czarnej nakrętki :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację - dziwnie wygląda, ale to duże ułatwienie dla osób, które nie lubią kwadratowych nakrętek :)

      Usuń
  7. Lubię róż na paznokciach i ten chciałabym mieć. Mam nadzieję, że gdzieś go u siebie znajde:]

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo przyjemna zmiana wizualna, jeśli idzie o wygląd buteleczki :D
    Mam kilka lakierów z delii i muszę powiedzieć, że są bardzo przyjemne w noszeniu, choć konsystencja lakierów dobija lekko :v

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jestem zdania, że zmiana wizualna jak najbardziej na plus :) Ten akurat odcień miał świetną konsystencję :)

      Usuń
  9. Super kolorek! A jak się błyszczy, mimo braku topu :) Na dobre im wyszło zmienienie butelki, teraz dużo lepiej wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolor bardzo udany :) Dosyć ładnie błyszczał bez topu :) A zmianę butelki równiez uważam za wielki plus :)

      Usuń
  10. Ale ładny kolor. I ładne foty...

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale ładne krycie :) Kolor uroczy, bardzo dziewczęcy!

    OdpowiedzUsuń
  12. fajne te nowe butelki :) a kolor... chyba nie mam czegoś takiego! ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ładnie wyglądają te nowe buteleczki. Kolor lakieru też niczego sobie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  14. cudowny kolorek! :) nie spodziewałam się, że będzie taki piękny ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Aalimkoo wracaj do zdrowia kochana :) przepiękny odcień różu, bardzo letni :) I buteleczki śliczne - korzystna zmiana.

    OdpowiedzUsuń
  16. pierwsze co to życzę dużo zdrowia :*
    widziałam już na paru blogach swatche tych lakierów, ale przyznam się że nie doczytałam że to odmieniona seria, którą dobrze znam i lubię, ciekawa jestem czy odmieńce są już dostępne ;)
    bardzo podoba mi się ten odcień różu, choć rzadko takich używam :)
    ciekawa jestem jakie kolory ci się jeszcze dostały :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo przyjemny kolor :)
    Wracaj szybko do zdrowia!!! :*

    OdpowiedzUsuń
  18. taki śliczny, dziewczęcy ten kolorek :)

    zdrówka! :*

    OdpowiedzUsuń
  19. Dużo zdrowka! Tez ostatnio chorowałam. ;(.
    Zmiany korzystne. Buteleczka nie wygląda juz na kiczowata nieco a jest elegancka i taka z duchem czasu ;)
    A czy odzywka paese 5w1 spisuje się? Mi uratowala paznokcie ;)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Kolor co prawda nie mój ale masz fajnego bloga :) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Piękny kolor, baaardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo ładny przyjemny róż :) Pięknie się prezentuje na Tych paznokciach. No i zdjęcia jak zwykle profesjonalne :)

    OdpowiedzUsuń
  23. zdrówka !!! mam nadzieję że już jest lepiej :)
    piękny kolorek tego lakieru *.*

    OdpowiedzUsuń
  24. Ja też lubię przygaszone róże, z resztą wszystkie róże! Mam słabość wielką... ten super

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz. Każda opinia jest dla mnie bardzo cenna i motywuje do dalszej pracy.

Proszę nie reklamować swoich blogów. Zawsze zaglądam do osoby, która zostawi tutaj po sobie jakiś ślad. Komentarze z reklamami blogów będę usuwała. To samo dotyczy treści "obserwujemy?" - nawet nie zaglądam na takiego bloga :)