Cześć! W ostatniej notce pokazywałam mojego kobaltowego ulubieńca. Postanowiłam go troszkę ożywić i dodałam czarno - biały topper. Przeleżał on swoje w Helmerze, bo trafił w moje ręce na Spotkaniu Lakieromaniaczek, a było to już jakiś czas temu. Uważam, że z kobaltem takie połączenie kolorystyczne pasuje idealnie. Może teraz kilka słów o topperze:
Nazwa: Kabos, nr126.
Kolor: w bezbarwnej bazie trzy rozmiary heksów w kolorze białym i czarnym.
Pojemność: 14 ml.
Gdzie można kupić?: w sklepie internetowym Kabos tutaj.
Pędzelek: wygodny, równo przycięty, dobrze manewruje się nim po płytce paznokcia.
Konsystencja: nieco gęsta.
Nakładanie: sporo heksów nakłada się na pędzelek. Niestety te w największym rozmiarze musiałam "łowić" i nakładać wykałaczką. Na paznokciach, gdzie topper pokrywa je w całości nałożyłam go pędzelkiem, natomiast na pozostałe "pacynką do cieni", aby pozbyć się nadmiaru bezbarwnej bazy.
Zmywanie: niestety dość opornie się go zmywa.
Użyłam: Baza Paese 5 in 1, dwie warstwy Kabos nr 141, jedna warstwa topper nr 126, Top Coat Kabos Sun Blocker.
Pozdrawiam :*
fajnie wygląda na paznokciach :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńUwielbiam takie topy, niby nic wielkiego, a efekt genialny!
OdpowiedzUsuńDokładnie tak samo uważam :)
UsuńBardzo lubię takie czarnobiałe matowe toppery. Mam swój z Life i efekt jest bardzo podobny. Świetnie wygląda taki "spadający" przy skórkach.
OdpowiedzUsuńtez mi się własnie podoba ten efekt przy skórkach :)
Usuńmnie też się podoba szczególnie tam, gdzie jest nie na całych paznokciach :)
OdpowiedzUsuńMam tak samo :D
Usuńświetnie wygląda ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńniesamowity efekt!
OdpowiedzUsuńUważam, że wyszło świetnie :)
Usuńjak ślicznie całość wygląda!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńbardzo ładnie to wygląda, a mam bardzo podobny topper z Life, i chętnie wykorzystam ten pomysł :)
OdpowiedzUsuńSporo firm ma toppery w takiej kolorystyce :)
UsuńBardzo fajnie go użyłaś, podoba mi się ^^ Mam kilka takich topperów, ale jakoś nie mogą znaleźć drogi na moje paznokcie, nawet jeśli myślę nad ich użyciem to w końcu znowu trafiają do szuflady :D
OdpowiedzUsuńJa mam tak z wieloma lakierami :) To znak, że mamy juz tego zdecydowanie za dużo :)
Usuńbaza jest cudowna <3 też mam podobny kolorek dzisiaj u siebie na pazurkach :D a topper jest cudowny :)) no po prostu zestawienie, połączenie idealne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńEfekt jak dla mnie idealny. Piękne połączenie.:) ale tak jak napisałaś, mimo wszystko trzeba było się troszkę dla tego efektu pomęczyć:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie było to bardzo męczące :)
Usuńpiekny, mam podobny z Life :)
OdpowiedzUsuńTen z Life jest chyba identyczny :)
UsuńBardzo lubię tego typu topy, a na tym intensywnym kobalcie wygląda fantastycznie ;)
OdpowiedzUsuńJA również lubię takie topy :) Dziękuję!
UsuńWydaje mi się, że wiele firm ma taki topper w swoim asortymencie, bo prawie identyczny ma Sally Hansen i gdzieś jeszcze go widziałam, ale dokładnie nie pamiętam :-) W każdym bądź razie bardzo podobają mi się te czarno-białe ciapki :-)
OdpowiedzUsuńMasz rację. Sporo firm ma takie Toppery. Wiem, że na pewno z Life jest identyczny :) Chyba cos podobnego ma też w swoim asortymencie Vipera, ale tego nie jestem pewna :)
UsuńW wersji do połowy paznokcia bardzo mi się podoba! No i ja jestem fanką niebieskiego! ;)
OdpowiedzUsuńJa już teraz też uwielbiam! Mają bardzo fajnie wyprofilowane pędzelki ;)
ja za takimi średnio przepadam :P
OdpowiedzUsuńEh.. Gdyby tylko zmywanie tych wszystkich topów było przyjemniejsze.. Uwielbiam to jak się prezentują, ale właśnie ze względu na oporność przy zmywaniu, sięgam po nie stosunkowo rzadko..
OdpowiedzUsuńNa całości rewelacyjny <3
OdpowiedzUsuńjaki urokliwy duet <3
OdpowiedzUsuńpołączenie kolorystyczne jest naprawdę świetne! im dłużej przyglądam się temu kobaltowi, tym bardziej chcę... mieć sweterek w takim kolorze <3
OdpowiedzUsuńooo, ale superancko Ci to wyszło :) to zgrany duet ;)
OdpowiedzUsuńw bombkę ;)
OdpowiedzUsuńcudowne połączenie kolorków :) pięknie to wygląda !
OdpowiedzUsuńświetny ten topper, będzie pasować do wszystkiego. To zaskakujące, ale mimo mojej potężnej sympatii do czarnego i białego brokatu w różnym rozmiarze nie mam jeszcze ani jednego takiego topa. Jakoś nie mam szczęścia w wyłapywaniu takiej kombinacji na sklepowych półkach :)
OdpowiedzUsuń