sobota, 14 grudnia 2013

Lakier p2 - 030 Sparkling Petrol (recenzja)

 Cześć! Dzisiaj chciałabym Wam pokazać kolejny lakier z jesienno - zimowej kolekcji firmy p2.  Jakiś czas temu można było podziwiać na moim blogu przepiękny fiolet Sensual Purple. Teraz chciałabym Wam przybliżyć kolejny lakier z tej kolekcji. Zapraszam do recenzji.


Nazwa: P2 Mirror Mirror On The Wall - 030 Sparkling Petrol.
Kolor: niebiesko - turkusowa baza o metalicznym wykończeniu. Na zdjęciach tego nie widać, ale po dokładniejszym przyjrzeniu się paznokciom na żywo dojrzymy również niebieskie drobinki. Niestety nie udało mi się tego uchwycić na zdjęciach.
Pojemność:  11 ml.
Gdzie można kupić?: ten lakier bez problemu możecie dostać w sklepie internetowym MAANI.PL,  albo w niemieckich drogeriach DM.
Pędzelek: normalnej wielkości.
Konsystencja: normalna.
Nakładanie: bez żadnych problemów. Należy jednak dosyć sprawnie malować paznokcie i nie robić żadnych poprawek, ponieważ wtedy będą widoczne pociągnięcia pędzelka.
Krycie: dwie warstwy.
Zmywanie: bez problemu.
Początkowo myślałam, że lakier będzie nieco perłowy, ale moje obawy minęły, gdy nałożyłam go na paznokcie. Pierwszy raz nosiłam lakier o takim wykończeniu. Fiolet pod tym względem znacznie się różnił. W przypadku tego Sparkling Petrol paznokcie wyglądały fenomenalnie - to wykończenie bardzo mi się spodobało...takie właśnie lustro :) Na żywo nie było widać w ogóle pociągnięć pędzelka, na zdjęciach jednak delikatnie je widać, ale to raczej przez mocne światło. Musimy też pamiętać, aby malować tym lakierem zdecydowanie i nie robić poprawek, bo wtedy mogą się takowe pojawić. Zapraszam do obejrzenia go z bliska :)






28 komentarzy:

  1. piękny, przypomina mi mój flip flop:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak ja bym chciała p2 w naszych drogeriach! :P

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo ładnie wygląda na pazurkach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale on pięknie u Ciebie wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepadam za metalikami, ale ten nie wygląda źle, jak najbardziej kolor zimowy, wydaje się być przez to wykończenie taki mroźny :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie leży mi ten kolor, w sensie jego wykończenie...Ale Twoje zdjęcia są super, u Ciebie wygląda bardzo fajnie....a niewiele jest takich zdjęć w sieci :) Ślicznie Ci w nim :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fajny, podoba mi się i to wykończenie ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ten chyba jest najladnieszy ze wsyztskich z tej limitki ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. kolor podoba mi się niesamowicie! wykończenie już troszkę mniej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ten lakier ma bardzo nietypowe wykonczenie! sama nie wiem, jak je nazwać :)
    pięknie u Ciebie wyglada :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kolor totalnie nie moj. Ale fo niczego innego przyczepic sie nie moge :)

    OdpowiedzUsuń
  12. sam kolor mi się podoba, ale nie dla moich paznokci on :) średnio się w takich czuję.
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  13. Faktycznie lustro ;) Niby fajny, ale jednak mi przeszkadza to wykończenie.

    OdpowiedzUsuń
  14. jakoś nie bardzo przypadł mi do gustu ;/

    OdpowiedzUsuń
  15. Zdecydowanie mi się nie podoba tak samo jak złoto z tej kolekcji :( fiolet najpiękniejszy!

    OdpowiedzUsuń
  16. Piękne go zaprezentowałaś, jednak mimo słabości do niebieskiego, ten odcień i wykończenie nie przypadły mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Kolor jest świetny, ale wykończenie jakoś do mnie nie przemawia...

    OdpowiedzUsuń
  18. Miałam przyjemność obejrzeć fiolet na żywo i również muszę przyznać, że wyglądał fenomenalnie :D Ten niebieski jest taki zwyczajny, można bez niego żyć. Tamten był genialny.

    OdpowiedzUsuń
  19. Super-Duper site! I am loving it!! Will come back again taking you feeds also, Thanks.
    jeux de voitures

    OdpowiedzUsuń
  20. nie podoba mi się jego wykończenie zupełnie :P

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz. Każda opinia jest dla mnie bardzo cenna i motywuje do dalszej pracy.

Proszę nie reklamować swoich blogów. Zawsze zaglądam do osoby, która zostawi tutaj po sobie jakiś ślad. Komentarze z reklamami blogów będę usuwała. To samo dotyczy treści "obserwujemy?" - nawet nie zaglądam na takiego bloga :)