czwartek, 27 lutego 2014

Models Own HyperGel - Blue Glint

Cześć! Dzisiaj pokażę wam lakier Models Own z serii, która zaciekawiła mnie od razu, gdy tylko się pojawiła. HyperGel to lakiery, które mają podobne właściwości do hybryd, jednak bez problemu usuniemy je za pomocą zmywacza do paznokci. Nigdy nie miałam styczności z lakierami hybrydowymi, więc ciężko mi stwierdzić czy jest w tym jakieś podobieństwo, jednak mam nadzieję, że jesteście ciekawe recenzji.
Na pierwszy ogień oczywiście poszedł niebieski. Pierwszy raz miałam tak spory problem z oddaniem jak najbardziej zbliżonego koloru. Nie jestem jednak sama, bo wpisując w internecie jego nazwę wyskakuje także całkiem inny odcień. Dalej o moich przygodach z tym lakierem znajdziecie w recenzji :)


Nazwa: Models Own HyperGel - Blue Glint.
Kolor: Przepiękny odcień niebieskiego. Fanki takiego koloru na pewno będą zachwycone tym odcieniem :) W swoich zbiorach nie posiadam nawet podobnego koloru, a jako fanka niebieskiego mam ich sporo :)
Pojemność:  14 ml.
Gdzie można kupić?: ten lakier bez problemu możecie dostać w sklepie internetowym Maani.pl
Pędzelek: normalnej wielkości, nieco puchaty.
Konsystencja: gęsta
Nakładanie: lakieru raczej nie nałożymy cienkimi warstwami. Musimy na pędzelek nałożyć nieco więcej emalii i szybkim ruchem malować paznokieć. Lepiej nie robić żadnych poprawek, bo każde ponowne pociągnięcie psuje nam cały efekt. Kilka razy podczas malowania paznokci musiałam zamknąć lakier i ponownie go wymieszać, ponieważ bardzo szybko gęstniał i utrudniał malowanie.
Krycie: jest idealne. Na paznokciach widzicie jedną średniej grubości warstwę.
Zmywanie: bez problemu.Obawiałam się tego, że lakier może zafarbować mi płytkę, ale nic takiego na szczęście się nie stało.
Inne: Chciałam Wam pokazać jak lakier prezentuje się bez Top Coatu. Niestety na lakierze pojawiła się cała masa bąbelków, które od razu zniknęły po nałożeniu Kwika - uwielbiam ten Top Coat właśnie za to, że ratuje lakier w takich sytuacjach :) Lakier bez topu praktycznie tak samo się błyszczy jak i z nim :)

Lakier ma przepiękny kolor i pomimo tego, że mam sporo niebieskich kolorów w swojej kolekcji to takiego jeszcze nie mam. Jest naprawdę specyficzny i polecam go wszystkim niebieskomaniaczkom :D Lakier nie jest łatwy w obsłudze, ale jeśli cenicie sobie jednowarstwowe krycie to jest w tym po prostu idealny :) Nigdy nie piszę o trwałości, bo to kwestia indywidualna i zależy od kondycji naszych paznokci, jednak w tym przypadku nawet po dwóch dniach noszenia nie miałam zdartych końcówek, gdzie w przypadku innych lakierów pojawiają się one już po jednym dniu. Posiadam jeszcze jasny fiolet z tej serii - niebawem napiszę także o nim :) Zapraszam do obejrzenia jak prezentuje się na paznokciach:








Pozdrawiam :*

poniedziałek, 24 lutego 2014

Pierwsze urodziny bloga

Cześć! Dokładnie 24.02.2013 r. dodałam pierwszą notkę na blogu, którą możecie zobaczyć tutaj. To właśnie dzisiaj mój blog obchodzi swoje pierwsze urodziny.
Na samym początku chciałabym podziękować mojemu mężowi i Paulinie (jej paznokcie kilka razy mogłyście podziwiać na moim blogu), że we mnie wierzyli i namawiali do tego, abym stworzyła swój mały kącik w sieci. 
Mojemu mężowi dziękuję także za stworzenie tego miejsca - szablon zrobił lepiej niż to sobie  wyobraziłam :) Dodatkowo mam w nim wielkie wsparcie, oraz motywuje mnie do dalszej pracy. Dziękuję :*
Przez ten rok poznałam wiele wspaniałych dziewczyn, które mają taką samą pasję i doskonale rozumieją mój lakieroholizm :) Z wieloma dziewczynami utrzymuje kontakt internetowy, a z niektórymi nałogowo się spotykam :) 
Dziękuję Wam wszystkim za to, że jesteście i do mnie zaglądacie. Dziękuję za każdy komentarz. To dzięki Wam to miejsce tak naprawdę istnieje. Dajecie mi niesamowitego powera do dalszej pracy. Na dniach możecie się spodziewać rozdania, które dla Was przygotowałam. A teraz zapraszam Was na moje urodzinowe zdobienie :)
Jeszcze raz bardzo Wam dziękuję za cały ten rok!!!






Pozdrawiam :*

sobota, 22 lutego 2014

!!!WYPRZEDAŻ!!!


http://aalimkaa.blogspot.com/p/sale.html

Cześć!! Nadszedł w końcu czas kiedy zrobiłam porządek w swojej kolekcji :) Moje lakiery szukają nowego domku. Jeśli jesteście zainteresowane to zapraszam do zakładki "Sale". Albo kliknij w poniższy link:


piątek, 21 lutego 2014

Paese nr 110 - recenzja

Cześć! Dzisiaj pokażę Wam lakier w odcieniu, którego kiedyś namiętnie poszukiwałam. W końcu trafił w moje ręce, ale musiał się troszkę naczekać, aż go Wam pokażę :) Mowa tutaj o lakierze z firmy Paese.


Nazwa i kolor: Paese nr 110. Jest to rozbielony fiolet z odrobiną szarości.
Pojemność:  9 ml.
Gdzie można kupić?: wyspy Paese, drogeria Jasmin, sklep internetowy Paese.
Pędzelek: wąski, równo przycięty - ładnie rozprowadza lakier na płytce. Nie miałam z nim problemu.
Konsystencja: normalna.
Nakładanie: całkiem przyjemne.
Krycie: dwie warstwy. Lakier jest dobrze napigmentowany i już pierwsza warstwa ładnie pokryła płytkę.
Zmywanie: bez problemu.
Tak jak pisałam wcześniej był czas, że ciągle poszukiwałam takiego koloru. Cieszę się, że trafił w moje ręce. Przyjemnie się nim maluje paznokcie. Bardzo polubiłam się z lakierami tej firmy. A Wy macie? Lubicie?







Pozdrawiam :*

środa, 19 lutego 2014

Color Club nr 973 - First Looks

Cześć! Dzisiaj lakier, który zachwycił mnie swoim kolorem w buteleczce. Czy na paznokciach wyglądał równie dobrze? Jeśli jesteście ciekawi to serdecznie zapraszam na recenzję:


Nazwa i kolor: Color Club nr 973 - Firs Looks. Kolor ciężki do opisania. W butelce to ciemno zielona baza mieniąca się na zielono, fioletowo i srebrno.
Pojemność:  15 ml.
Gdzie można kupić?: w sklepach internetowych. Moja buteleczka pochodzi ze sklepu Euro Fashion.
Pędzelek: wąski, płaski i prosto przycięty.
Konsystencja: rzadka.
Nakładanie: całkiem przyjemne.
Krycie: dwie warstwy.
Zmywanie: bez problemu.
Lakierem bardzo przyjemnie się malowało, jednak rozczarowałam się nieco jego kolorem. W buteleczce wygląda obłędnie, niestety na paznokciach cały urok znika. Podczas malowania widoczny jest przepiękny zielony shimmer, jednak po wyschnięciu nie ma po nim śladu. Jedynie w bardzo mocnym świetle możemy go delikatnie dojrzeć. Lakier na paznokciach w zwykłym oświetleniu wygląda jak czarny, a czasami jak bardzo ciemna zieleń. Fioletowe tony w ogóle nie są widoczne. Ciężko mi było jego uchwycić na zdjęciach, ponieważ na większości wychodził jak czarny.










 Pozdrawiam :*

niedziela, 16 lutego 2014

Zoya Dream, tasiemka i holograficzny róż

Cześć! Dzisiaj bardzo szybka notka z tasiemkowym zdobieniem. Zoya Dream została obklejona tasiemkami, a następnie pomalowana holograficznym różem :) Wyszło coś takiego:





Do tego zdobienia użyłam:


Pozdrawiam :*

wtorek, 11 lutego 2014

Bell Glam Wear nr 513 - recenzja

Cześć! Dzisiaj bez żadnych wstępów zapraszam Was na recenzję lakieru firmy Bell :)

Nazwa i kolor: Bell Glam Wear nr 513. Jest to morska zieleń z nutą niebieskości w sobie. 
Pojemność:  10 ml.
Gdzie można kupić?: drogeria Natura, drogeria Jasmin, Hebe, osiedlowe drogerie. 
Pędzelek: płaski i prosto przycięty.
Konsystencja: rzadka, żelkowa.
Nakładanie: dobre.
Krycie: dwie średniej grubości warstwy.
Zmywanie: bez problemu.

Bardzo lubię tę serię lakierów. Są w dosyć przystępnej cenie i jakościowo bardzo dobrze się spisują. Ten kolor od razu przykuł moją uwagę i mogę śmiało stwierdzić, że nie posiadam jeszcze takiego odcienia w swoich zbiorach :)
Jeśli jesteście zainteresowane tym lub innymi lakierami tej firmy to 13 lutego w Hebe jest na firmę Bell -40% i można lakiery dostać w jeszcze niższej cenie :) Polecam Wam odcień z tej serii nr 411 - uwielbiam i warto go mieć w swojej kolekcji :) A tak prezentuje się nr 513:






Pozdrawiam :*

niedziela, 9 lutego 2014

Głębia oceanu

Cześć! Dzisiaj pokażę Wam z czym skojarzył mi się lakier, który pokazywałam Wam w ostatniej notce. Na lakierze Kiko zrobiłam srebrny gradient, na całość przy pomocy gąbeczki nałożyłam niebieski top z Life, a całość pokryłam topem z China Glaze. Na tym wszystkim farbkami akrylowymi namalowałam nieco koślawe rybki :) Co myślicie o takich paznokciach?






Do tego zdobienia użyłam:


Pozdrawiam :*

piątek, 7 lutego 2014

Lakier Kiko nr 300 - recenzja

Cześć! Dzisiaj lakier. który zachwycił mnie swoim kolorem jak tylko go zobaczyłam. Dostałam go w prezencie od Zu maluje, której jeszcze raz baaardzo dziękuję :*
Lakier niestety sprawiał mi sporo problemów podczas robienia zdjęć, ale o tym napiszę poniżej :)


Nazwa i kolor: Kiko nr 300. Kolor jest po prostu obłędny. To mieszanka odcieni niebieskich i zielonych, w której zatopiony jest zielony shimmer mocno widoczny podczas malowania paznokci. Po wyschnięciu niestety staje się mało wyrazisty. Dużym problemem było uchwycenie na zdjęciach jego zielonych tonów. W zależności od światła, raz jest niebieskim, raz zielonym...a czasami pojawiają się dwa odcienie jednocześnie. No po prostu obłęd :)
Pojemność:  11 ml.
Gdzie można kupić?: niestety lakiery są ciężko dostępne w Polsce, a jeśli już są to okrojone kolorystycznie. Ja swóją buteleczkę dostałam od Zuzi, która zakupiła go w Londynie. Możliwy jest również zakup na stronie producenta. 
Pędzelek: płaski i prosto przycięty.
Konsystencja: normalna.
Nakładanie: bardzo przyjemne.
Krycie: dwie cienkie warstwy.
Zmywanie: podczas zmywania miałam troszkę zafarbowane palce, ale po przemyciu czystym wacikiem wszystko się doczyściło. 
Lakier jest po prostu cudowny, ubolewam jednak nad tym, że nie potrafiłam na zdjęciach wyciągnąć jeszcze bardziej jego uroku. Jedynym minusem jest tylko fakt, że shimmer, który zatopiony jest w emallii jest tak słabo widoczny po wyschnięciu. Jednak bez niego to i tak moim zdaniem istne cudo, które z chęcią nałożę ponownie na moje paznokcie :) Zuziaku jeszcze raz bardzo Ci dziękuję!! :*








Pozdrawiam :*