sobota, 28 stycznia 2017

Orly Celebrity Spotting

Cześć! Dzisiaj chciałabym Wam pokazać kolejny lakier Orly z kolekcji Sunset Strip. Jest to fiolet ze złotymi drobinkami. Myślałam, że na żywo będzie bardziej wyrazisty, jednak jego odcień jest nieco przygaszony. Nie zmienia to faktu, że nadal jest piękny i warto mu się przyjrzeć z bliska.

Nazwa: Orly  Celebrity Spotting.
Kolor: przygaszony fiolet z ogromna ilością drobinek.
Pojemność:  18 ml.
Gdzie można kupić?: największy wybór jest na stronie Orlybeauty.
Pędzelek: szerokie i spłaszczone włosie. Bardzo wygodna, gumowa nakrętka.
Konsystencja: idealna.
Nakładanie: bez problemu.
Krycie: dwie cienkie warstwy.
Zmywanie: bez problemu.
Inne: lakiery nie zawierają DBP, Toluenu oraz Formaldehydu.
Użyłam: odżywka Indigo Nail Therapy, dwie warstwy Celebrity Spotting, bez topu.






Pozdrawiam :*

14 komentarzy:

  1. Jak nie lubię fioletów, tak ten mi się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. cudeńko :) taki lakier nic wiecej nie potrzebuje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładny kolor :) Wiele ciekawych inspiracji można znaleźć w internecie...ja ostatnio znalazłam wodę która przedłuża młodość skóry oraz organizmu - jest to woda z filtra redox - odkwasza organizm i zapobiega niszczącemu działaniu wolnych rodników.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny kolor, a ten efekt drobinek dodaje mu uroku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. mój ulubieniec z całej kolekcji! uwielbiam fiolety a w takim wydaniu to już w ogóle <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawy kolor, jednak ja bym się w nim dobrze nie czuła.

    OdpowiedzUsuń
  7. Harrah's Casino Las Vegas, NV Jobs | JT Hub
    Job in Las Vegas, 오산 출장마사지 NV. Apply to 남원 출장마사지 a Job in Las 대구광역 출장샵 Vegas, NV. View 전라북도 출장마사지 job listing, apply, find opening hours, 태백 출장안마 and apply today!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za komentarz. Każda opinia jest dla mnie bardzo cenna i motywuje do dalszej pracy.

Proszę nie reklamować swoich blogów. Zawsze zaglądam do osoby, która zostawi tutaj po sobie jakiś ślad. Komentarze z reklamami blogów będę usuwała. To samo dotyczy treści "obserwujemy?" - nawet nie zaglądam na takiego bloga :)