Cześć! Dzisiaj przygotowałam dla Was kolejną recenzję lakieru firmy Delia. Jakiś czas temu na blogu ukazał się róż, a teraz przyszła pora na kolejnego bohatera:
Nazwa i nr: Delia, Coral nr 169.
Pojemność: 11 ml.
Gdzie można kupić?: w SuperPharm, Drogerii Jasmin, w mniejszych osiedlowych drogeriach. Tutaj można sprawdzić, gdzie w Waszej okolicy dostępne są produkty tej firmy.
Pędzelek: dość szeroki i równo przycięty.
Konsystencja: rzadka, żelkowa, czasami lekko ciągnąca się.
Nakładanie: pomimo tej rzadkiej i żelkowej konsystencji nie miałam problemu z nałożeniem emalii na paznokcie.
Krycie: ja nałożyłam trzy warstwy, bo przy dwóch lekko prześwitywały końcówki paznokci, a nie przepadam za taki efektem.
Zmywanie: bez problemu.
Inne: osoby, które nie lubią kwadratowych nakrętek będą miały możliwość jej ściągnięcia na czas malowania (ostatnie zdjęcie).
Lakier kompletnie nie trafia w mój kolorystyczny gust. Nie czułam się w nim dobrze i miałam wrażenie, że moje dłonie w połączeniu z tym odcieniem wyglądały strasznie. Wiem jednak, że są dziewczyny, które lubią takie kolory. Pod względem obsługi nie mam żadnych zastrzeżeń, bo dobrze mi się nim malowało, ale ze względu na to, że nie mogłam go zaakceptować jakoś na swoich paznokciach został zmyty zaraz po zrobieniu zdjęć :)
Użyłam: baza Paese 5 in 1, trzy warstwy Delia Coral nr 169, bez Top Coatu.
Pozdrawiam :*
Kolorek nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJa też nie umiem nosić takich kolorów, ale na Twoich zdjęciach i tak wygląda fajnie :)
OdpowiedzUsuńŁadny brzydal :D w kolorze Shreka :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwy oryginał, ale ja też nie lubię tego typu odcieni na swoich paznokciach.
OdpowiedzUsuńNa Twoich paznokciach wszystko wygląda dobrze, ale ten kolor tak jak Tobie, kompletnie mi się nie podoba. Ja też bym źle się w nim czuła.
OdpowiedzUsuńFuj ;P
Kolorek moim zdaniem bardzo oryginalny! Jeżeli się w nim nie czujesz, to wiadomo nie ma co, ale moim zdaniem wygląda bardzo fajnie ;)
OdpowiedzUsuńciekawy odcień :D
OdpowiedzUsuńJa czasem lubię takie brzydale, ale to od czasu do czasu. ;)
OdpowiedzUsuńFajna zmiana butelki, dużo ładniejsze teraz.
Bardzo ładnie się błyszczy :) A kolor wiadomo, co kto lubi, ja bym mogła taki nosić :D
OdpowiedzUsuńFaktycznie bardzo trudny kolor. I chyba bardziej do wykorzystania jako dodatek do mani ale są różne gusty. Miłego dnia :D
OdpowiedzUsuńtrochę dziwny kolor nie wiedziałabym z czym go połączyć;p
OdpowiedzUsuńKolor shreka :D
OdpowiedzUsuńHmmm, dziwny kolor - może solo bym go nie widziała na własnych paznokciach, ale w połączeniu z neonowym żółtym, bądź czarnymi wzorami, czemu nie ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawy kolorek :)
OdpowiedzUsuńładny kolorek
OdpowiedzUsuńZapraszam serdecznie do mnie na nowa notkę,
tym razem będzie to cos o mojej pasji jakim jest straż pożarna
http://iamemilia.blogspot.com/2014/06/dlaczego-kocham-straz-nie-wojsko.html
A ja lubię takie kolory i ten mi się podoba ;P
OdpowiedzUsuńEh, nie przepadam za takimi zieleniami ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię takie odcienie, więc jak dla mnie - lakier wygląda super :)
OdpowiedzUsuńNietuzinkowy kolor :)
OdpowiedzUsuńdziwny kolor, zdecydowanie nie mój ^^
OdpowiedzUsuńkolorek fajny :)
OdpowiedzUsuńale ładny zgniłek, taki Shrek trochę :)
OdpowiedzUsuńho ho, świetny zgniłek :D
OdpowiedzUsuńJakoś się nie dziwię, że szybko go zmyłaś. Jest okropny.
OdpowiedzUsuńwoooow kolorek jest świetny :D
OdpowiedzUsuńkolor trudny, nie wiem czy bym go nosiła, ale myślę że jakbym miała zmalować Shreeka to tylko z jego użyciem :)
OdpowiedzUsuńO, widzę, że Delia buteleczki zmieniła :). Kolor coś w sobie ma, myślę, że bym go nosiła.
OdpowiedzUsuńhehe całkiem fajny, czasem bym ponosiła takiego brzydalka :D
OdpowiedzUsuń