Cześć! Rzadko kiedy kupuję lakiery Wibo, ale gdy zobaczyłam ten piasek długo się nie zastanawiałam. Spodobała mi się kolorystyka i chęć wypróbowania takiego "dziwaka" z kolorowymi "śmieciami". Nie miałam wcześniej w swoich zbiorach czegoś takiego, dlatego jeśli interesuje Was moja recenzja to zapraszam:
Nazwa: Wibo Wow Granite Summer nr 03.
Kolor: ciężko go opisać, bo mam wrażenie, że w różnym świetle wygląda inaczej. Raz jego baza jest jasno beżowa/kremowa, lekko żółta, czy jasno zielona. W środku pływa sporo "smieci" w kolorze niebieskim, zielonym, pomarańczowym i żółtym.
Pojemność: 8,5 ml.
Gdzie można kupić?: Drogerie Rossmann.
Pędzelek: krótki, rozchodzący się ku dołowi, równo przycięty, szerokość raczej normalna.
Konsystencja: normalna.
Nakładanie: bez problemu.
Krycie: dwie warstwy.
Zmywanie: obawiałam się tego, ale nie było tak źle. Zmyłam ten lakier przy użyciu wacików i zmywacza. Obyło się bez metody foliowej.
Użyłam: Baza Sally Hansen Insta-Grip, dwie warstwy Wibo Wow Granite Summer nr 03
Pozdrawiam :*